Floro to przemiły, wielki kocur. Po stracie swojej pani trafił na tymczas do znajomej Rybon36 (groziło mu uśpienie) i wczoraj też go obfociłam. Jest zdrowy i wykastrowany. Nie sprawia żadnych problemów, jedyny problem polega na tym, że Floro jest niezwykle delikatny i miły i nie umie walczyć o swoje. Inne koty go ścigają, tłuką, Floro musi jeść w osobnym pomieszczeniu. Teraz, latem spędza dużo czasu na podwórku, jednak nie wiadomo, czy do zimy inne koty go polubią...
Floro to gaduła

Przykładowa rozmowa: -
- Floro, gdzie jesteś?
głos z krzaków: - MIAUUU!
- wyłaź!
- MIAUU
- ładny kotek, milutki!
- MIAU!!!
Normalnie boki zrywać. Floro wiele lat był kotem niewychodzącym, ostatnio jednak wychodzi, bo mieszka w domu z ogrodem.
Przyszły domek może być więc niewychodzący, lub z bezpiecznym ogrodem, z dala od szosy.
Oto Floro, słodki klusek:
Zrobię Florciowi ogłoszenia. Mam nadzieję, że mimo swego wieku słodziak znajdzie dobry dom. To naprawdę milusi kiciuś.