Wypytałam dokładniej. Właściwie dwie informacje:
- był agresywny w stosunku do dzieci
- te dzieci mu połamały zęby w zabawie
Jakby mi ktoś połamał zęby to też bym była agresywna.
ALE JEDNAK JESTEM ZMUSZONA OSTRZEC POTENCJALNY TYMCZAS, ŻE ON MA PRAWO BAĆ SIĘ DZIECI!!!!! I REAGOWAĆ NA TEN STRACH AGRESJĄ!!!!
Decyzja co do losu ułamanych kłów zapadnie jak kot zacznie w ogóle jeść - jeśli sobie z tym radzi, to na razie można je zostawić.
Kot jest kompletnie załamany, rozbity. Nic nie rozumie i się panicznie boi.
Był jedynakiem - teraz ma w klatce obok 5 rozbrykanych kociąt (w tym jedno drące japę 20h/dobę) i już 3 kocury (śmierdzące kocurami...).
Był w mieszkaniu - jest w małej klatce.
Otaczali go znajomi ludzie - teraz zaglądają sami obcy.
Odnoszę wrażenie, że od wczoraj jest gorzej. Narasta w nim panika, teraz warczy ostrzegawczo nawet przy podejściu do klatki. Pogłaskałam go ostrożnie, pozwolił, ale chwilę potem kłapnął paszczą - nie ugryzł, ale ostrzegł. Jeśli tam zostanie - albo się po jakimś czasie "złamie" i zacznie się przymilać albo zrobi się naprawdę agresywny. Boję się o niego.
Nie je, nie pije, nie załatwia się. Jeśli w nocy nie zje, to jutro czeka go kroplówka, czyli kolejny stres.
Jest źle. Potrzebny PILNIE tymczas, chyba najlepiej w domu bez dzieci, za to z dużą ilością serca i spokoju.
Beliowen - NIE WIEM jak on reaguje na inne koty, nie byłam go w stanie wyjąć z klatki i sprawdzić. Jest za bardzo zestresowany na to.
Co do usypiania zdrowych zwierząt: zgodnie z przepisami wet nie może uśpić zwierzęcia o ile nie jest nieuleczalnie chore i cierpiące (z wyłaczeniem ślepych miotów).
Jednak prawo prawem, a rzeczywistość rzeczywistością.
I bynajmniej nie mam tu na myśli uczciwości, głupoty, lenistwa czy chciwości lekarza (choć oczywiście i takie sytuacje bywają).
Po prostu po odmowie weta jeśli ludzie naprawdę chcą się zwierzaka pozbyć - walną go łopatą w głowę lub w inny sposób pozbędą się problemu. Które z tych rozwiązań jest lepsze - każdy musi zdecydować sam...
Oczywiście zawsze wet powinien pogadać, rozpoznać sytuację. Jakie są przyczyny, czy próbowano coś zrobić, doradzić co można zrobić... jeśli jednak właściciele są zdecydowani i nie chcą słuchać - czasem uśpienie jest najlepszą rzeczą jaką można zwierzakowi zrobić.
Obecnie w lecznicy jest 8 kotów "o nieznanej przyszłości"... Przez ostatnie lata przewinęło się ich mnóstwo. Maciek ma to szczęście, że ma wsparcie w nas, forumowiczach. Gdyby nie to - musiałby te koty podwiązywać pod sufitem żeby się w ogóle pomieściły, albo - niestety - usypiać...
Fotki. Kiepskie, bo nie udało mi się go z klatki wyciągnąć...
