ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2007 9:30

bubor pisze:..............Też siedzę jak na szpilkach ................... :D :D :D



jeszcze tylko parę godzin :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 9:37

:ok: dla Alicji :)
Pomóźcie jeszcze znaleźć mi dom dla skopanej Nesi, bo w DT jest bardzo ciężko http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59975&start=75
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 9:59

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Alicji !!!!!

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie cze 17, 2007 10:03

Wiecie co, jestem pod wrażeniem, jak pięknie Eela zajmowała się Alusią. Na koniec pożyczyła samochód z klimatyzacją, żeby się Alusia w upał nie męczyła :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 12:29

Alicja w godzinach rannych dotarła do nowego domku. Ma straszną biegunkę, któa jest prawdopodobnie przyczyną, że Alicja w dalszym ciągu jest bardzo chudziutka. Dzwoniła Pani Domkowa. Jest pełna obaw i trochę przerażona, właśnie tą biegunką. Pani Domkowa jest już po konsultacji z wetem, po przeglądzie wpisów weta krakowskiego. W tej chwili zaczęła się walka o powstrzymanie biegunki (kotka nie robi lekkich qupali tylko się z niej leje), dopóki się to nie stanie, apetyt Alicji nic nie da :( Pierwszą relację na temat efektów tych starań mam obiecaną jutro. Czekamy.

Pani Domkowa jest pełna obaw.
Bardzo potrzebne kciuki :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 12:33

Ta biegunka to może być też wynik stresu. Ale jeśli biegunka trwa już jakiś czas to konieczne szybciutko do weta. Żeby się nie odwodniła kruszynka.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 17, 2007 12:36

mokkunia pisze:Ta biegunka to może być też wynik stresu. Ale jeśli biegunka trwa już jakiś czas to konieczne szybciutko do weta. Żeby się nie odwodniła kruszynka.



Pani Domkowa podejrzewa, że biegunka nie została opanowana przez krakowską wetkę, dlatego Alicja ciągle taka chudziutka. Domkowa wetka już interweniowała, środki na powstrzymanie Pani Domkowa już zaczęła podawać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 12:36

Są kciuki dla ślicznej Alicji .......... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie cze 17, 2007 12:53

bubor pisze:Są kciuki dla ślicznej Alicji .......... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:



teraz naprawdę się przydadzą. byłam pewna, że do rzeszowa jedzie kocinka z lekko zaokrąglonymi boczkami, quupalem lekkim, ale uformowanym i z jedyną pozostałością po złym stanie w postaci odpadających strupków, a tymczasem wygląda na to, że walczymy o jej życie :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 12:57

:( Bardzo mocno trzymam :ok: za zdrówko kocinki

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 13:02

Jestem i ja ... kciuki i łapy trzymamy.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Nie cze 17, 2007 13:02

.......no własnie Femko , tak mnie to zdziwiło że Eela niedawno pisała że Alicja coraz okrąglejsza , wszystko z nią w porządku a tu teraz z nowego domku takie złe wieści , nie wiem co o tym myśleć .. :roll: Trzymam kciuki za wyzdrowienie Alicji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie cze 17, 2007 13:04

biedna maleńka.....:( trzymamy mocno kciuki :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 17, 2007 13:09

O matko, też trzymam :ok:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 13:16

Bardzo się martwię. :cry:

I mocno, mocno trzymam kciuki. Zdrowiej Alicjo!

Belastian

 
Posty: 220
Od: Sob lut 17, 2007 23:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 302 gości