W tygodniu podjedziemy do polecanego przez Ize Bokserka i zobacze jakie maja transportery. 100 razy lepiej zobaczyc i dotknac niz patrzec na fotke w necie
Albo duzy i wytrzymaly plastikowy, albo materialowy wzmacniany.
FreEp pisze:Hop! Nikt nie ma transportera? Koty sie teleportują do weterynarza, na działke itp. ?
Nie teleportują, tylko wożą za pazuchą Największe atrakcje, jakie mi się zdarzały przy tym typie transportu, to przestraszona kota migrująca mi na plecy w charakterze garba albo do rękawa (typu nietoperz, zmieściłby się spory kot, ale wyglądałam jak pół stracha na wróble ), a raz posiusiany płaszcz.
Panowie Kocurowie "Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"
Hmm, na dluzsze podroze to tak, jak pisze Iza -wersja wyzsza i obszerniejsza. Ja do weta upycham 2 koty do zwyklego - wydaje mi sie, ze naweto dobrze sie ze soba czuja. Jest tylko problem - przeniesc taki pakunek
A co do zabezpieczenia pasami - ja zabezpieczalam kiedys w ten sposob, ze przeciagalam po prostu tylny pas przez górny uchwyt transportera i zapinalam. Trzymalo sie