Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2007 8:12

Dziwnego masz TŻ-ta :wink: mój z wystawy kotów o mały włos nie wrócił z devonką :lol: normalnie musiałam go powstrzymywać 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 15, 2007 8:22

izaA pisze:No nie? U nas to jeszcze jakoś przejdzie, ale np. taka aamms albo zakocona? Ciekawa jestem jakie wtedy ludzie robią oczy? Aamms jak poczytujesz to napisz...



Jak odpowiadam na pytanie ile mam kotów, to osoby w miarę obce robią tak: 8O i widzę ogromny wysiłek, jaki wkładają w powstrzymanie się od strukania w czoło.. :twisted:
Osoby bliżej mi znane nawet nie starają się powstrzymywać tego gestu.. :twisted:

U weta przy rejestracji pytają tylko: "to z którym dzisiaj pani przyszla?" :twisted:

A własny rodzony ojciec ostatnio był u mnie, jak po domu snuła się czwórka kociastych..
Potem kategorycznie zapowiedzial, że nie będzie jeździł do schroniska.. :?

Chociaż wydaje mi się, że moje mieszkanie mało przypomina schronisko..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 8:28

Według niego tak ci się tylko wydaje...na szzęście masz forum i okazuje się, że można mieć takie ilości kotów, a nawet większe 8O Poza tym...tutaj zwyczajnie ludzie zazdroszczą Ci takiego pięknego stadka futer :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 15, 2007 8:36

Pewnie że zazdroszczą :D
Ja i tak miałam szczęście, że Felcię znalazłam, bo byłby tylko jeden kot, smutny i samotny. Nie mogłam TŻ wytłumaczyć, że Leon potrzebuje towarzystwa kota. Jak wytłumaczyłam i już byliśmy prawie dogadani, żeby wziąć kociaka, Leon ciężko zachorował.
Gdy już podleczyliśmy Leona (nerki), było jeszcze gorzej.
Jak już jakiś kot się TŻ spodobał, to przegrywaliśmy casting :wink:
No ale mam wreszcie dwa ogonki, szalejące po mieszkaniu :D

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 15, 2007 9:33

Greta_2006 pisze:Pewnie że zazdroszczą :D
Ja i tak miałam szczęście, że Felcię znalazłam, bo byłby tylko jeden kot, smutny i samotny. Nie mogłam TŻ wytłumaczyć, że Leon potrzebuje towarzystwa kota. Jak wytłumaczyłam i już byliśmy prawie dogadani, żeby wziąć kociaka, Leon ciężko zachorował.
Gdy już podleczyliśmy Leona (nerki), było jeszcze gorzej.
Jak już jakiś kot się TŻ spodobał, to przegrywaliśmy casting :wink:
No ale mam wreszcie dwa ogonki, szalejące po mieszkaniu
:D


Greta, jak Ci brakuje footer, to może jakiegoś persa Ci poszukać? :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 10:03

no właśnie już nie brakuje :D
ale jadowity pers :?: kto wie :?: :wink: :lol:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 15, 2007 10:12

Greta_2006 pisze:no właśnie już nie brakuje :D
ale jadowity pers :?: kto wie :?: :wink: :lol:


uważaj z deklaracjami, bo zapamiętam.. :twisted: :lol:
A znaleźć persa mogę nawet już.. :mrgreen:
Chcesz?
Weźmiesz? :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 10:24

aamms, ja to bym jeszcze sporo kotów w tej chałupie upchnęła (w każdym kątku po kociątku :wink: ).
Ale jeszcze pamiętam jak 3 tyg. temu groziło mi, że będę musiała oddawać znalezioną Felisię (bo gdy TŻ usłyszał, że z wyjazdu służbowego do Wawy wracam z kociątkiem, omal nie eksplodował: "Najwyżej na tymczas!!!!!").
Ale sam wypakował Felcię i... się zakochał :D Wolę jednak nie ryzykować dalszych perypetii - limit cudów na ten rok chyba wyczerpałam. Bo i Leon wcale nie potraktował jej jako "obcego w domu" 8O
Jednym słowem Fela = kot opatrznościowy :D

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 15, 2007 10:39

No to w takim razie na razie dam Ci spokój..
Ale będę pamiętać..
Może też jaki opatrznościowy pers będzie szukał domu.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 11:32

aamms, czy myślisz, że istnieją jadowite, opatrznościowe persy? :lol:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 15, 2007 11:38

Greta_2006 pisze:aamms, czy myślisz, że istnieją jadowite, opatrznościowe persy? :lol:


wyłącznie.. :twisted:

Jeszcze trochę i izaA nas pogoni ze swojego wątku.. :twisted: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 15, 2007 12:43

aamms pisze:Jeszcze trochę i izaA nas pogoni ze swojego wątku.. :twisted: :lol:

nieee, to dobra kobieta jest :ok:
ale - przepraszam za OT :oops:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 15, 2007 14:13

Greta_2006 pisze:
aamms pisze:Jeszcze trochę i izaA nas pogoni ze swojego wątku.. :twisted: :lol:

nieee, to dobra kobieta jest :ok:
ale - przepraszam za OT :oops:


ha, ha, ha...w końcu to ja zaczęłam myśl o ilości kotów w domu i wywołałam aamms do tablicy...na następny raz to przemyślę :wink: , bo w pewnym momencie już nie wiedziałam czyj wątek śledzę :twisted: I tu mnie pod włos proszę nie brać, że niby dobra itd...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 15, 2007 16:03

Izo, jaki masz transporterek, ile kosztowal i gdzie go kupilas?
Zdecydowalismy sie i Polske zwiedzamy razem z kocurami 8) A gdy wyjedziemy zagranice, siostra TZa zamieszka u nas na te 2 tygodnie :)

Szczerze, to nigdy nie bywalem z zadnym zwierzakiem na wakacjach. Czy sa jakies problemy gdy zechcemy zabrac do osrodka 2 koty? Jakies dodatkowe oplaty, pokoj w nizszym standardzie? A moze trzeba koty "na cichacza" wnosic do osrodka? :wink:

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pt cze 15, 2007 17:39

izaA pisze:w pewnym momencie już nie wiedziałam czyj wątek śledzę :twisted:

:oops: Izo, bo ja się tak cieszę z Feli i jej błyskawicznej aklimatyzacji w naszym domu, że opowiadam o tym każdemu, kto chce i nie chce słuchać :oops:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 35 gości