Reaktywuję wątek Misia
Misiu był wczoraj razem z kotką Henią na kontroli u naszego weta.
Okazało się, ze oczko mozna zoperować, bo teraz Misiowi czesto łzawi i z noska tez leci. Misiu prawdopodobnie troche na to oczko widzi, można je odsłonić i cos tam z trezcia powieka zrobic(chyba nie słuchałam zbyt uważnie...

). W kazdym razie na 90 % da sie oczko uratowac i polepszyć Misiowi samopoczucie.
Misiu ma też niestety problemy trawienne, ciągle jest zgazowany. Dostał wczoraj nowa karmę (Royal Canine sensitivity), to powinno mu pomóc Poza tym espumisan.
ponizej zdjęcia Misia. On jest boski, taki pieszczoch niesamowity
tu w trakcie ogledzin oczka:
A tu z koleżanką - poznajecie?
