kasia1 pisze:Niektórzy pewnie nie uważają, że bure jest bee tylko jest zwyczajne. Ludzie cenią sobie oryginalność i efektowność, dlatego chcą rudzielce, niebieskie itp. Tylko nie wiedzą, że nie kolor się liczy a charakter.
Mam dwie kotki jedną burą i jedną dymną, ale to bura jest ulubieńcem gości. Zawsze chętna do zabawy i pokazywania sztuczek i pacania łapą w najmniej spodziewanym momencie.Dlatego kocham buraski
U mnie jest podobnie..
Już kiedyś pisałam.. Mam tyle puchatych futer, bo nic na to nie poradzę, że mam słabość do długowłosych i płaskich..

Gacię, która ma zaburzenia błędnika, nie słyszy, nie widzi na jedno oko wcale, a na drugie slabo.. Ale to male, niepozorne, szare futerko kradnie serca wszystkich moich gości.. Puchate persy są do oglądania na poduszkach i w koszyczkach a do zabawy, miziania, trzymania na kolankach i zachwycania się zachowaniem i charakterem jest na pierwszym miejscu Gacia..
