Staruszek Dexter ... ['] ... do zobaczenia, kocie ... :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 12, 2007 21:01

Spokojnie, mam transporter, pożyczę, szczęsliwie dojechały w nim do Wawy dwie szylkretki, może będzie szczęśliwy dla kocura :)
Dogadam się zaraz z Dominiką.
Montes, jesteś ?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto cze 12, 2007 21:28

Kciuków dużo jest za szczęśliwe dotarcie kicia na miejsce i za to, żeby rezydenci przyjęli go z szacunkiem, bez pchhhy, sssy, wrrr i łapoczynów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Gem nie zapomnimy o Tobie i Dexterze, w końcu to przypadek szczególny. Liczymy na lepsze zdjęcia, bo to baaardzo potrzebne przy dawaniu ogłoszeń.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto cze 12, 2007 21:45

Montes :twisted: ... bo nić nam się rwie :wink:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto cze 12, 2007 22:02

No to teraz tylko :ok: :ok: :ok: :ok:

8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto cze 12, 2007 22:04

Myszeńk@ pisze:Montes :twisted: ... bo nić nam się rwie :wink:

Rozmawiałam z Dominiką trzymajcie kciuki za transport dziadziusia- może jutro nieco chłodniej będzie :roll: . A czy uważacie, że warto kotu coś dać na uspokojenie na drogę i co?
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 12, 2007 22:09

Montes -odpisałem.

Na bezproblemowe przyjęcie przez rezydentów raczej nie ma co liczyć. Shadow to kotka z tzw. charakterem i na pewno nie tylko na niego naprycha, ale też nawarczy. Do łapoczynów postaramy się nie dopuścić.

Zaraz po odebraniu Dextera pójdę z nim do weta, zobaczymy więc, jak z jego zdrowiem. Dominiko, czym go karmisz? Co je, co lubi? ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 12, 2007 22:40

montes pisze:A czy uważacie, że warto kotu coś dać na uspokojenie na drogę i co?

Ni, nie, nie....uważam, że nie wolno dawać nic "na uspokojenie". Trudno przewidzieć reakcję starszego, poddannego wielkiemu stresowi organizmu - może dostać zapaści, duszności...Ja zdecydowanie nie dawałabym niczego. Proponuję raczej przykryć transporter z Dziadziusiem ręcznikiem i ewentualnie zwilżać go wodą (ręcznik, nie Dziadziusia... 8) ).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 13, 2007 8:50

Gem, moja oferta sponsorowania kicia jest oczywiscie aktualna.
Czy podasz mi numer konta na pw?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro cze 13, 2007 9:22

Mam coś ostatnio problemy z dotarciem na czas do pracy ... :oops:

Cała jestem w nerwach od rana :roll:

Mocne kciuki potrzebne od 15.30. Mam nadzieję, ogromną nadzieję, że stres związany z podróżą i zmianą otoczenia nie zaszkodzi staruszkowi. A co do kotów, jakoś jestem spokojna, że Gem o to zadba bardzo, by postarały się przywitać gościa w miarę spokojnie :wink:

Zabrałam do autka transporter Zeldy (od razu jak zobaczyła, że go wyjmuję uciekła na regał pod sam sufit :D), na co mój syn rzucił komentarz: 'wiesz co, mama, może założymy firmę przewozową dla kotów?' 8O :lol:
Teraz tak siedzę i myślę, że to niegłupie ... :wink:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro cze 13, 2007 9:25

kciuki są
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 13, 2007 9:37

Oczywiście, że kciuki są :ok:
No i czekamy na komunikaty kocie :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 13, 2007 9:41

Bardzo czekamy..

I oczywiście sprawozdanie z pierwszych minut i godzin u Gem..

Gem, ja mam nadzieję, że będziesz pisał o Dexterze..
Często i duuuużo.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 13, 2007 9:43

Wszystko będzie dobrze :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro cze 13, 2007 9:47

aamms pisze:Bardzo czekamy..

I oczywiście sprawozdanie z pierwszych minut i godzin u Gem..

Gem, ja mam nadzieję, że będziesz pisał o Dexterze..
Często i duuuużo.. :twisted: :D


i zdjęcia poprosimy :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 13, 2007 10:20

Kciuki bardzo, bardzo mocne :ok:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości