tangerine1 pisze:bettysolo, a próbowałas bawic sie z kotką piórkami na kijku.
Gerda jeszcze nie jest na to gotowa
boi sie gwałtownych ruchów
jak chcę cos koło niej zrobic to najpierw trzeba przysiąść porozmawiać i potem już można ale powolutku
Izabela pisze:Jak sobie przypomne Gape to...
Pozniej wyszedl na pokoje i to w sumie moje koty pokazaly mu jak to fajnie byc mizianym.
też mi się wydaje ze cała rola resocjalizacji Gerdy przypadnie chłopakom
ona bardzo,bardzo chce do kolegów
już rozpatrywałam możliwośc wypuszczenie kocicy do sypialni ale ze wzgl na przyjazd męża zostało to na chwilę odłozone
Wawe pisze:Bettysolo, popróbuj jej też podawać jakieś smakołyki bezpośrednio z ręki.

o dziwo je z ręki
pierwszy kawałeczek trzeba rzucic na posłanko aby zobaczyła ze dobre
a następny kasek trzymać dłuuuuugo az wreszcie sie zdecyduje
a potem juz je grzecznie az do następnego razu,kiedy wszystko zaczyna się od nowa
poza tym wydaje mi się ze była jednak koteczką domowa bo na tyle ile widze to nie ma świerzbu w uszkach a wiadomo ze dzikasy zawsze mają
no i to bezbłędne korzystanie z kuwetki...
