Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 11, 2007 20:28

Tak sobie po cichu podczytuje, bo nic madrego do powiedzenia nie mam...
Ale wiesz, mysle, ze bez tych wszystkich wynalazkow szybko ja oswoisz.
Wiecej, jestem tego pewna. Wziecie kaska z reki to przeciez polowa sukcesu :-) Gratulacje :-)
A kotka jest sliczna, uwielbiam kudlacze)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon cze 11, 2007 22:27

Anka, jak będziesz tak zmieniać tytuły wątków to uduszę kiedyś. Szukam i szukam znanego tytułu... :evil: :wink: (nie lubię powiadomień)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon cze 11, 2007 22:30

MariaD pisze:Anka, jak będziesz tak zmieniać tytuły wątków to uduszę kiedyś. Szukam i szukam znanego tytułu... :evil: :wink: (nie lubię powiadomień)



:ryk: :ryk:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 12, 2007 0:56

z tą zmiana tytułu to moja wina :oops:
spanikowałam z tą rują :oops:
jak nie lubicie zmian to może zmieńmy na

DŁUGOWŁOSA GERDA OSWAJANIE i na razie tak zostawmy az do czasu aż zaczniemy szukać domku?

O ILE OCZYWIŚCIE ANKA SIE ZGODZI PO RAZ KOLEJNY ZMIENIAĆ :P

Mario bardzo Ci dziękuję za wszystkie rady :D
Gerda chyba jednak nie ma rujki tylko zakochała sie w Clarensie
bo po nocnych popiskiwaniach cały dzień w zasadzie przesiedziała spokojnie
nawet może za spokojnie :?
z ręki nie chciała jeść a jak podchodzę do klatki to raczej sie wycofuje :(

kupiłam dzisiaj przysmak chłopaków czyli kurze serduszka i nawet księżniczce zasmakowały 8)

Anna_33 pisze:A kotka jest sliczna, uwielbiam kudlacze)


Kotka jest naprawdę prześliczna co widać jak przestaje siedzieć na slimaka
Obrazek
Obrazek
i jak sie oswoi to domki będę sie bic o taka kocia piękność :wink:

mam od wieczora feliway w spraju
popsikałam w klateczce ale nie wiem kiedy zacznie działać bo na razie leży i cofa sie ode mnie :evil:


jak myślicie wypuścić ja juz z tej klatki :?:
chociaż chyba boję sie :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 12, 2007 10:11

Ech, sama bym sie bila i o nieoswojona, ale moj kot tylko psy toleruje :?


:1luvu: Obrazek
:love:
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto cze 12, 2007 17:04

bettysolo - już nie zmieniaj, choc początek zostaw taki sam, prooooooszę :) Nie to że nie lubię zmian, ale jestem wzrokowcem, lecę wzrokiem po tytułach. :oops: Już nic nie piszę. :oops:

Jeżeli masz jakieś pomieszczenie, gdzie nie ma miejsc w które mogłaby wleżć kotka i się na amen zadekować (pod szafą, po łóżkiem itp.) to możesz spróbować zostawić jej klatkę otwartą i zobaczyć co się bedzie działo. Klatki bym jednak nie likwidowała - zawsze bym tam ją karmiła. Niech ma azyl nietykalności. Dobrze by było by miała kontakt z Twoimi kotami, jeżeli tak dobrze na nią wpływają.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2007 17:43

bettysolo pisze:z
Kotka jest naprawdę prześliczna co widać jak przestaje siedzieć na slimaka]
i jak sie oswoi to domki będę sie bic o taka kocia piękność :wink:


Jest śliczna. Ja mogę dla kontrastu i zachęty wstawić zdjęcie brzydkiego kudłacza. Do niedawna dałabym głowę, że takie ne istnieją. ale nie ma co ignorować obiektywnych faktów i udawac, że to, co leży na moim fotelu jest piękne :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 12, 2007 19:16

Tosza pisze:
bettysolo pisze:z
Kotka jest naprawdę prześliczna co widać jak przestaje siedzieć na slimaka]
i jak sie oswoi to domki będę sie bic o taka kocia piękność :wink:


Jest śliczna. Ja mogę dla kontrastu i zachęty wstawić zdjęcie brzydkiego kudłacza. Do niedawna dałabym głowę, że takie ne istnieją. ale nie ma co ignorować obiektywnych faktów i udawac, że to, co leży na moim fotelu jest piękne :lol:
Pokaż. Nie wierzę że może być brzydki kot. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2007 21:13

ja tez chcę zobaczyć :D

jak przeczytałam ze moge spróbowac kota wypuścic to zaraz zaczęłam sie zastanawiać czy zamknąć ją w łazience czy sypialni
łazienka pewniejsza ale bez okna i kotka siedziałaby cały czas po ciemku

ale potem coś sobie uzmysłowiłam
mój TZ przywiózł razem ze mną Gerdę w piątek wieczorem,był z nami w sobotę a zaraz potem wyjechał do Norwegii
Gerda nie widziała go prawie twa tygodnie i bardzo wątpię czy go pamięta

teraz w piątek mąż wraca co na pewno będzie dla koteczki stresem
nowy człowiek pętający sie po mieszkaniu

Mario czy mimo wszystko wypuszczać czy lepiej zaczekać do np niedzieli aż sie oswoi z chłopem :?:

a u Gerdy chyba regres :evil:
psikam feliwayem a ta franca cały dzień dzisiaj na mnie syczy :evil:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 12, 2007 21:44

Jak sobe życzycie :D
Tu ważyła kilogram:
Obrazek
Tu trochę więcej:
Obrazek
A tu juz półtora kilo:
Tosza pisze:Obrazek
To sa jej najłądniejsze zdjęcia, bo zazwyczaj wychodzą takie: :(
Obrazek
To dorosła domowa kotka z włosem miękkim jak angora. Za to charakter ma cudowny. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 12, 2007 22:20

Tosza - na zdjeciach widzę piekne, wielkie, złote oczy. Delikatny, szczupły pyszczek tchnący spokojem. Ogromne, czujne uszy z pędzlami w środku. Nie, to nie jest brzydki kot.
Nadal więc twierdzę - NIE MA BRZYDKICH KOTÓW. Kropka. :)

bettysolo - jam nie wyrocznia. Ale... potrzymałabym ją jeszcze w klatce... nowy człowiek w domu, choć zobacz jak na niego reaguje. Jeżeli da się namówić, niech on pokarmi Gerdę. Niech mu się dobrze kojarzy. Nic nie musi robic tylko niech stawia jej jedzonko do klatki.
A regresy będą, tym się nie ma czym przejmować. Kot odbiera nastroje człowieka, więc nie ma co się denerwować. Spokojnie przejdź nad tym do porządku dziennego.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2007 22:46

MariaD pisze: NIE MA BRZYDKICH KOTÓW. Kropka.


podpisuję sie pod słowami Marii :D
Tosza ktoś Ci głupot naopowiadał i mu uwierzyłaś
zobacz jaka piekną ma kitę
nie zapominaj ze to Twoja kotka
a nasze zwierzęta są dla nas najpiękniejsze :wink:

MariaD pisze:bettysolo - jam nie wyrocznia. Ale... potrzymałabym ją jeszcze w klatce...


Mario po tym co zrobiłaś z Balbiską jesli pozwolisz będę sie Ciebie radziła
jest to mój pierwszy raz a jest to zbyt poważna sprawa aby iśc na żywioł

tak więc Gerdusia siedzi dalej w klatce :twisted:
a jak przyjeła TZ napisze w odpowiednim czasie :wink:

MariaD pisze:A regresy będą, tym się nie ma czym przejmować. Spokojnie przejdź nad tym do porządku dziennego.

no musze bo nie mam innego wyjścia :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 12, 2007 23:02

bettysolo - jak umiem tak pomogę :oops: Ale Ty jesteś z Gerdą, Ty ją obserwujesz. Każdy "trudny" kot to inny przypadek. I czasami to co się czuje, że powinno być dobre, zwykle jest dobre dla kota... nie umiem tego wytłumaczyć :? Wyczucie?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2007 23:05

MariaD pisze:Tosza - na zdjeciach widzę piekne, wielkie, złote oczy. Delikatny, szczupły pyszczek tchnący spokojem. Ogromne, czujne uszy z pędzlami w środku. Nie, to nie jest brzydki kot.

Powinnaś Mario pracować w dyplomacji :lol: :lol: :lol: .
Ta koteczka jest POTENCJALNIE ładna. Ona budzi skrajne emocje. Pewna osoba wybuchnęła płaczem na jej widok, druga hsterycznym smiechem (obie kochają koty). Ale ona już wygląda troche lepiej i za jaks czas przedstawię wam pięknego kota. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 12, 2007 23:11

bettysolo pisze:podpisuję sie pod słowami Marii :D
Tosza ktoś Ci głupot naopowiadał i mu uwierzyłaś
zobacz jaka piekną ma kitę
nie zapominaj ze to Twoja kotka
a nasze zwierzęta są dla nas najpiękniejsze :wink:

[

Nikt mi nic nie musiał opowoadać-sama widzę, że nie wygląda najlepiej :( . To nie jest mój kot-jest zabrany ze schroniska "do naprawy" i bedę mu szukać domu. Według weta w schronisku umnarłaby z głodu nad miską jedzenia (chore zęby dziąsła).
Ale już nie będę mieszac w wątku Gerdy-Perełka ma przecież własny wątek. J

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości