POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

[gagucia]

do góry na pierwsze miejsce!

[Atka]

I raczej bym ich nie wzięła, gdybym wcześniej widziała te fotki. Ja mam w domu zdrowego kociaka. Którego właśnie na gwałt usiłuję gdzieś upchnąć, żeby się nie zaraził

Atka, moje są zdrowe, więc jak chcesz to mogę twojego do nich dołączyć.

Na razie spróbuję opcji sąsiadka (która już Kloniątko przez weekend u siebie miała), potem teściowa. Jak nigdzie się nie uda, będę szukała rozpaczliwiej. Będę wiedziała pewnie późnym wieczorem.

Modjeska, ale Ty nie masz żadnych Klonów?

[Atka]

Sąsiadka właśnie wróciła z zakupów. Kloniątko już jest u niej i zostanie tak długo, jak będzie trzeba...

[Modjeska]

U mnie są kocięta z Bazaru Różyckiego, dwa mioty. Miało być 8 ale jeden się nie złapał i jednego udało sie wyadoptować Czarnej Agis razem z jej tymczasem. Zostało 6 łaciatków.

[reddie]

Hop!

[Atka]

Zostały już tylko trzy maluchy. Mimo nawadaniania kolejnego nie udało się uratować.

Moja wetka, która szczęśliwie w końcu rozpoczęła dyżur, stawia na ekstremalnie silne zarobaczenie. Wskazuje na to kilka faktów: z jednej strony kociaki są jakby "nad wiek" rozwinięte - mają rozwinięte zęby i głowy, z drugiej są drobne, potwornie chude (a ciągną mleko jak smoki!) i odwodnione (mleko!).

Zostały na noc w lecznicy, będą kroplówki, będzie próba ostrożnego odrobaczenia i zobaczymy, jakie da efekty.

Wetka, która miała dyżur wcześniej - normalnie do niej nie chodzę, ale byłam w desperacji - nawet o tym nie pomyślała, wszystko zrzuciła na koci katar i to, że to małe kociaki. Nie powiedziała tego wprost, ale swoją postawą sugerowała, że jej zdaniem to nic się nie da zrobić i przeżyją te, które sobie same dadzą radę.
Dobry wet to jednak skarb...

[Uschi]

Nasza Pani Doc to skarb

Fakt, ten "niedorozwój" powinien coś lekarzowi powiedzieć... - ale nie każdy zrobi wysiłek, żeby pomyśleć.

Atka, musisz się passskudnie czuć, przytulam mocno.

Biedne maluszki
['] ['] [']

[Mysza]

szukamy DT dla 13 kociąt, które za kilka, może 10 dni będą już samodzielnie jeść.
TRZYNAŚCIE

[morisowa]

szukamy DT dla 13 kociąt, które za kilka, może 10 dni będą już samodzielnie jeść.
TRZYNAŚCIE

oczywiście mile widziany każdy, kto weżmie część towarzystwa, nie trzeba brać kompletu Kilka chętnie oddam "od zaraz", fajne są, ale jednak dużo trochę... A rodzina nawet jeszcze nie wie, ile mam stworów w pokoju

[Atka]

Moja trójka nadal jest trójką. Ufff...

Kloniątko u sąsiadki - sąsiadka go rozpieszcza

A teraz uwaga: jak odbierałam dziś te kociaki od wetki, to usłyszałam rewelację: one mają 5 tygodni! Są potwornie chude i drobniutkie, ale stopień rozwoju wyraźnie wskazuje na wiek.

Dwóm nieżywym wetka zrobiła "uproszczoną" sekcję. Znalazła glisty. Nawet nie jakiś potwornie dużo, ale po prostu ... wielkie. Takie na caluteńki przewód pokarmowy kociaka

Moja trójka jest po pierwszym odrobaczeniu. Zmieniliśmy krople do oczu na silniejsze. W środę wizyta kontrolna, na której zdecydujemy, czy zmienić im antybiotyk. A na razie parafina - kroplówki - mleko - krople i tak w kółko.

I widziałam wczoraj w lecznicy tę 13-stkę. Są cudne, ale wykarmienie takiej bandy przez jedną osobę graniczy z cudem. Pomoc potrzebna pilnie!

[Jana]

Atka, pozdrów ode mnie sąsiadkę i podziękuj jej za opiekę nad Kloniątkiem

Przyznam, że przeraziłam się, kiedy przeczytałam o tych chorych kociakach - że jadą do Ciebie

Trzymam kciuki za maluchy.

[neris]

Czy te małe z Józefowa zostały może zabrane? Jest dla nich szansa?

[Mysza]

No to jest ta 13stka o której piszemy, u moriswej na kilka dni są
teraz szukamy innych domków tymczasowych

w Józefowie zostało 5 dwu miesięcznych kociat i dwie tricolorki 8mio miesięczne

[neris]

Bardzo dziękuję za wiadomość. Nie mogłam doczytać w wątku...

[tajdzi]

Mamy swój wątek Ocean 13 ze zdjęciami kociaków
Bardzo potrzebujemy pomocy na już i na zachwilę