Hi KotekŁatek,
jakoś nie nadążam za Waszymi postami, ale też nie wszędzie muszę przecież wtrącać swoje trzy grosze.
Niewydolność nerek nie została stwierdzona.Pozostałe wyniki krwi (z krytycznego dnia): Na -129,5 , P -4 , Asp -81,05 , AIAT -77. Bardziej kompleksowe badania krwi będą robione w najbliższym czasie, gdy kotek dojdzie do siebie i jego stan się unormuje. Teraz były problemy z pobraniem nawet tej małej ilości krwi na te najważniejsze badania (po prostu nie ciekło).
Wapń jest trochę zaniżony, P (czy masz tu na myśli potas, czyli K?) też , ale tylko troszeczkę (warości referencyjne 4,1-5,6). ALAT enzym wątrobowy jest w normie. Asp (AspAT, AST) nie jest enzymem specyficznym dla wątroby. Jego wysoka aktywność występuje również w mięśniu sercowym. Przy niektórych schorzeniach wątrobowych wzrost aktywności enzymu AST następuje wcześniej niż enzymu ALAT. Wzrost aktywności może oznaczać np. marskość wątroby, zapalenie trzustki, choroby mięśni szkieletowych, przewlekłe zapalenie wątroby, pasożyty, zawał mięśnia sercowego, wirusowe zapalenie wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby, nowotwory. Jeśli będziesz chciała w najbliższym czasie zrobić badania kompleksowe, to zajrzyj na 1. stronę naszego wątku. Zebrałam tam wszystko do kupy na temat badań krwi, które należałoby robić u kotów cukrzycowych. Wiem, że to sporo kosztuje, ale na podstawie jednego specyficznego parametru dla danego organu nie sposób stwierdzić, czy rzeczywiście wszystko jest w porządku. Ja osobiście wolę zrobić badania raz i porządnie, żeby mieć pełen obraz stanu zdrowia mojej kotki. Oznacza to tylko raz stres dla kota i raz poświęcony czas. Poza tym chyba to mniej kosztuje, niż dodatkowe oznaczanie parametrów, gdy się okaże, że coś jest nie tak.
Dzień przed krytyczną nocą ketony lekko podbarwione ok.5 mg/dl, a krytycznej nocy między 5-15 mg/dl. Ponieważ podbierałam mocz siusiającemu kotkowi regularnie -często, to sprytny koteczek zaczął chodzić do kuwety wtedy gdy nie widzę. Teraz więc nie chcę go dodatkowo stresować i nie pobieram próbek. Ale wiem, że znowu muszę to robić, bo to bardzo ważne!
KotekŁapek, testuj mocz na obecność ciał ketonowych tak często, jak tylko możesz. Przy jeszcze niewyregulowanej cukrzycy jest to bardzo ważne. Doświadczyłam tego sama na własnej skórze.
Kroplówki dostawał w lecznicy, ale ponieważ jego stan był dość ciężki mam je dawać też w domu (oczywiście pod ścisłym nadzorem, czyli siedząc przy nim murem, a przy potasie odliczając te sekundy na kroplę).NaCl daje mu teraz tylko z potasem, a druga kroplówka to "Płyn fizjologiczny wieloelektrolitowy izotoniczny", który zawiera śladowe ilości mikroelementów(ale teraz już go b.mało daję ze względu na ilości tych płynów).
W dalszym ciągu nie bardzo rozumiem, dlaczego musisz podawać tak duże ilości kroplówek. Sprawdziłabym jak najszybciej poziom potasu. Jeśli jest go za dużo we krwi, to też niedobrze
Krytycznej nocy mój kotek b. dużo wymiotował. Miał duże pragnienie, ale nie mógł się napić. To co wypił zaraz wymiotował (a nawet więcej -nie wiem jak to możliwe!). Prawdopodobnie to odwodnienie było głównym powodem braku potasu.
Powodem zaniżonego potasu była najprawdopodobniej kwasica ketonowa (Tinka miała to samo). Może te ketony zdążyły się w ciągu kilku godzin tak rozmnożyć, że ich poziom był dużo wyższy. Przy wyniku 5-15 mg/dl nie można jeszcze mówić o kwasicy ketonowej.
Karmę dostaje Royal C zwykłą -na zęby, drugą -dla b.wybrednych, trzecią -Hills jagnięcina. Teraz dostaje na próbę Royal C diabet. Nie za bardzo mu smakuje, ale trochę ją też je. Swoją drogą różne opinie słyszałam o tych karmach specjalistycznych. Na dłuższą metę mogą wywołać skutek odwrotny (można przyrównać to do efektu Somogyi).
Nie wiem, zadecydujesz sama, ale ja zrezygnowałabym z tych karm. „Kociara” też o tym pisała. Na 1. stronie wątku zrobiłam spis karm mokrych, które koty cukrzycowe bardzo dobrze tolerują.
Prawie, że jestem już pewna, że zwiększenie dawki doprowadziło u Twojego kociaka do kontrregulacji. Lantus byłby najlepszym wyjściem w Waszym przypadku. Jak dobrze, że „Kociara” ma z tą insuliną już pewne doświadczenie. Na pewno Ci pomoże. Proponowałabym jednak podawanie Lantus 2 x dziennie. Pisałam już „Kociarze” na ten temat w wątku. Podawanie Lantus 1 x dziennie nie sprawdza się lepiej niż podawanie caninsuliny 2 x dziennie. Do takiego wniosku doszli Amerykanie na podstawie przeprowadzonych badań z kotami cukrzycowymi.
Chociaż prawdopodobnie wielu kotkom Caninsulin służy b.dobrze.
Caninsulian służy z doświadczenia niewelu kotom.
O tłoczku napisałam już wcześniej.
Wybacz KotekŁatek, że nie dołączyłam z odpowiedzią na Twój post wcześniej, ale nasza obecna sytuacja wpędziła mnie w wielką panikę.
Pozdrawiam ciepło