Biedroniu, jak to wspaniale, że jesteś zdrowa i masz się do kogo poprzytulać. Widać na zdjęciach, że pobyt Ci służy i opiekę masz rewelacyjną. Ucałowania dla Ciebie i Twoich Dużych
Biedroneczko,
bardzo dobrze pamiętam Twoją historię...
kochanej, dobrej, opiekuńczej kiciuni o ogromnym sercu
trzymałam kciuki za Twój domek
pamiętam jak długo to wszystko trwało, ile się wyczekałaś na domek malutka...
a teraz Cię widzę szczęśliwą i spokojną i tak się cieszę
Najdroższe Moje Cioteczki, nie macie pojęcia, co tu się u nas dzieje.Normalnie MAMY NOWĄ Duża wczoraj przyniosła. Jeszcze jej dobrze nie widziałam, bo zmknęła ją w sypialni, tak jak mnie kiedyś, jak przyjechałam. Duża z nami rozmawiała i mówiła, że to jest Tozia i ona trochę u nas pomieszka, bo nie ma swojego Domku, ani swoich Dużych. Ale ich szuka i dopóki nie znajdzie, to będzie z nami mieszkała. I Duża jeszcze mówiła, że jeśli przyniosła jakiegoś nowego kotka do domu, to nie znaczy, że Ona i Duży przestali nas kochać. Kochają nas tak samo, tylko muszą Tozi pomóc, tak jak i nam kiedyś pomogli. Ja to rozumiem, ale Wiesia i Bronuś bardzo podenerwowani są. Przejdzie im, na mnie też kiedyś fukali... A wiecie, co Duż mi jeszcze powiedziała? Że ma dla mnie niespodziankę!Że będę miała Gościa Ma przyjechać DO MNIE i to już pojutrze Czy coś Wam wiadomo na ten temat? Całuję Was gorąco Wasza Biedronka
Biedroniu Tak się cieszę z nowych wieści. Słyszałam co nieco o Tozi i bardzo, bardzo się cieszę, że Ty wszystko rozumiesz i jesteś taka cierpliwa i grzeczna. Porozmawiaj z Viesią i Bronusiem i wytłumacz im o co chodzi, żeby się nie denerwowali. Pozdrawiam Ciebie, Twoich Dużych i oczywiście Wiesię i Bronusia
Odwiedziłam Biedroneczkę i jej ukochanych Dużych (Marija bardzo dziękuje za serdecznie przyjęcie).
Biedronka, wygląda ślicznie, ma jedwabistą sierść, boczki zaokrąglone pysio zagojone Ma kolege i koleżankę, którym do misek zagląda.
Duzi ja kochają i bardzo o nia dbaja.
Zdjęcia zamieszcze wieczorem.