Moje koteczki Maja i Stich

[Karolka]

Warto zapytać wetkę co to konkretnie za grzyb. W wymazie powinno wyjść dokładnie. Są grzyby, które zarażają człowieka i są takie, które się człowieka nie czepią. A szczepionka rzeczywiście działa na jeden rodzaj grzyba, a mianowicie Microsporum canis.

Spytaj wetkę o to smarowidło - Fungiderm. Polecano mi je jako bardzo skuteczne.

[Monika L]

Dziękuję Karolko jutro zapytam.
Nie ładnie to wyglada a ja nigdy nie miałam styczności z grzybem.
Kiedy czytałam wątki bardzo się bałam i dlatego moje koty szczepiłam ,a to maleństwo takie zagrzybione.
Od razu wiedziałam ,że malutka ma grzybka bo było widać na uchu ale nie miałam wyjścia zabrałam ją bo cóż takie biedactwo winne.
Teraz ciągle się boje bo syn alergik ,więc nie wiem jakby to przebiegało u niego

[Monika L]

Malutka tuli się do mnie tak pragnie mojego towarzystwa.
Nie mogę wiele czasu spędzać w łazience.
A ona tak sie rwie na mieszkanie i do Sticha.
Dzisiaj oboje mi uciekli izolacja to trudna sprawa.
Przerwałam im zabawę ale był płacz.
Jeszcze jedna sprawa mnie martwi .
Mianowicie mała jakby nie mogła miauczeć otwiera mordeczkę i taki miauk ale prawie niesłyszalny.
Dzisiaj będę u wetki ale już się boję

[Wawe]

Moniko, zapytaj weta o szczepionkę INSOL. Jest ona droższa od Felisvac'u, ale działa na więcej rodzajów grzybka.
I kciuki za zdrówko małej.

[Monika L]

Dziękuję Wawe zapytam dzisiaj.
Tak bardzo bym chciała je nie więzić
Tak biedulka do nas się garnie.

[kasia essen]

Moniko co do miauczenia...moja Maja jak chce jesc to sie umie drzec w niebogosy,natomiast gdy domaga sie uwagi,glaskania to tylko otwiera pyszczol i czasem jakis dzwiek wyjdzie a czasem nic moze to tylko taka zaleta?ale gardelko i pyszczolek dobrze by było sprawdzic

[izaA]

Dopiero doczytałam...gratuluję dokocenia i życzę wytrwałości...Moniko, znamy się nie od dziś...na ogół tak bardzo się trwożysz, że potem już nic nie zostaje i nikt nie choruje i dokocenia przechodzą nadzwyczaj łagodnie itd, itd...będzie dobrze...

[Monika L]

Kasiu może Majeczki tak mają
Moja córka nazwała malutka Maja bo mówi ,że taka sprytna i rezolutna
Kiedy wołamy Maja podnosi główeczkę jest taka wesoła
Izo przyznaję rację ale ja tak się boję
Mała jest znaleziona nie wiemy jeszcze czy ją oddamy.
Po powrocie do domu znalazłam Stichowego pawika ,on zwracał w dzieciństwie tylko z przejedzenia ,nie muszę mówić co przeżywam.

[kasia essen]

ohh Moniko,kotom zdarza sie czasem zwrocic,zaklaczaja sie,nie mysl od razu o cyzms zlym,podaj paste bezopet i obserwuj,no mam nadzieje ze małej nie oddacie

[Monika L]

ohh Moniko,kotom zdarza sie czasem zwrocic,zaklaczaja sie,nie mysl od razu o cyzms zlym,podaj paste bezopet i obserwuj,no mam nadzieje ze małej nie oddacie

Zabiorę go chyba do wetki bo jest jakiś ospały i nie bardzo chce jeść

[kasia essen]

i to jest najlepsze rozwiazanie.Moje tez poleguja,malo jedza,goraco jest to sie im nie dziwie.Głowa do gory

[Fri]

gorąco - koty szukają chłodnych miejsc i więcej śpią, mają mniejszy apetyt, ale mogą więcej popijać, no i "sierściuszą" całe mieszkanie wygląda jak salon fryzjerski po szaleństwach nawiedzonego fryzjera! Frida już dwa pawie pełne włosia pozwoliła sobie uskutecznić (jeden na gitarę TŻta, co TŻt skwitował: no, prawdziwy rock'n'rollowiec! ) a jest kotem krótkowłosym i zakłacza się rzadko...

nie martw się na zapas, chociaż mały przegląd u weta nie zaszkodzi...

ale tobie każdy stres może spowalniać rekonwalescencję, więc natychmiast proszę zostac optymistka, dobrze będzie!
pozdrawiam Ciebie, koty i dzieciaczki

[Monika L]

Pastę wylizał ,jak szłam na balkon to poleciał biegiem.
Tak się boję
Kasiu nie wiem czy małej nie oddamy, ale to wszystko mnie przerasta.
Kocham koty ,nie potrafiłabym małej zostawić tam na tej klatce ale ...
czy mogę narażać dzieci ,czasami mam wrażenie ,że jestem pusta matką.
Jak Stichowi coś bedzie też poczucie winy mnie zeżre.
Przepraszam za te słowa ale mam jakiś dzisiaj dziwny dzień

[izaA]

Jutro wstaniesz i dzień będzie inny, a jak to mówi mój tata: jeden problem to nie problem, 100 problemów - to jest problem...czyli...głowa do góry...

[zunia]

Moniko, całkowicie Cię rozumię ale głowa do góry, będzie dobrze z całego serca trzymam kciuki za Ciebie kotki i całą rodzinkę.