Staruszek Dexter ... ['] ... do zobaczenia, kocie ... :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 09, 2007 20:09

Thor - nie tylko facet :evil: ....
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Sob cze 09, 2007 20:17

Moj Bolek ma 14 lat skonczone...

:cry:

Boze, nieee!!!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 09, 2007 20:58

Dooomkuuuu! chociaż ma chwilę dalej będziemy szukać...

Ja całe jedno pomieszczenie z drzwiami (łazienkę) mam zajęte :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob cze 09, 2007 21:12

:cry: Ech, ludzie... alergia czy nie, można poszukać domu zamiast zabijać...
14-letni kot naszych sąsiadów był ub. lata na naszym utrzymaniu, bo im urodziło się dziecko, a "on mial pchły" (jakoś nie zauważyłam).
Najbardziej przykre jest to, że młoda matka ma 26 lat, a kot 14 - był z nią przez większość jej życia.
I co? Uznała, że staruszek "poradzi sobie" sam w ogródku :evil: :evil: :evil:
Jesienią wieść o wyrzuceniu kota rozniosła się po naszej małej uliczce i sąsiedzi przyjęli go z powrotem. Przytył, odwiedza nas towarzysko. Więc tym razem skończyło się dobrze.
:ok: :ok: :ok: za szczęśliwe zakończenie :!:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob cze 09, 2007 21:34

straszne :( :( 8O wole sie nie wypowiadac nt jak mozna, bo nie miesci sie w glowie, a co bym skopala komu to tez nie powiem
niemniej jednak, a moze mozna skontaktowac sie z weterynarzem, czy wiadomo kto to? moze jemu by do rozsadku przemowic, aby poczekal..? nie wiadomo jak tam mu to wszystko przedstawiono, ze strony tego tza....

nie, niemozliwe aby sie stalo najgorsze juz w poniedzialek.. :(
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Sob cze 09, 2007 22:09

Podniosę chociaż.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob cze 09, 2007 22:21

Cóż, nie wiem co gorsze, bezmyślność, czy cynizm tych ludzi. I bezduszność. Dziecko ma fajny wzorzec od początku. Może, jak im sie znudzi to też je uśpią?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob cze 09, 2007 22:51

Dziś na adopcyjną trafiło ogłoszenie na temat tego kota. Autorka podaje, że kot ma 16, a nie 14 lat, nie ma słowa o tym, że czas ma do poniedziałku, natomiast jest wzmianka, że grozi mu uśpienie.
Umieściłam jako pilne.
Szkoda, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł ogłoszenia, mogłoby pomóc.

Ja niestety nie widziałam wcześniej tego wątku, wysłałam więc autorce standardowy list na temat przedwczesnego czasami stwierdzania alergii, który wysyłam każdemu, kto jako powód oddania kota podaje alergię i standardowo zaprosiłam ją na forum.

Mam nadzieję, że jesli tu trafi nie zniechęci się ostatecznie kometarzami w tym wątku :?

Jednocześnie bardzo proszę o ograniczenie się w słowach krytyki. Rozumiem, że sprawa bulwersuje, ale inwektywy pod adresem opiekunów Dextera raczej mu nie pomogą.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob cze 09, 2007 22:58

Tak, w tej chwili tak czy inaczej najważniejsze jest uratowanie Dextera.
Dlatego podrzucam na samiutką górę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 09, 2007 23:02

Wstrząsające!!!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie cze 10, 2007 6:40

Nie można tej sytuacji komentować inaczej niż z oburzeniem.
Szczególnie przykra jest sytuacja, że opiekunowie kota nie szukają rozwiązania, zrzucając sprawę na ludzi wrażliwych na kocie nieszczęście, umywając ręce.
Nie mogę przyjąć kota, nawet na troszkę. Nie mam wśród znajomych nikogo, komu powierzyłabym kota.

Mogę natomiast pomóc w opłaceniu pobytu w hotelu dla zwierząt, jeżeli sytuacja będzie dramatyczna i żadnego innego rozwiązania.
Zyskamy zawsze te kilka dni (bo szczególnie majętna nie jestem) na szukanie domu.

W razie potrzeby proszę o PW.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie cze 10, 2007 7:49

Smutne to wszystko :(
Mój synek też ma astmę i alergię, a przez całe swoje życie mieszka ze zwierzętami...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 10, 2007 9:17

Podnoszę.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 10, 2007 9:28

Theodora ma bsolutną rację "Nie można tej sytuacji komentować inaczej niż z oburzeniem."
I właśnie "piękny" wzorzec dają swojemu dziecku. Nie liczyłbym aby właściciele pojawili się na forum i aby można ich do czegoś przekonać.

Tak teraz zależy wszystko od weterynarza.
Jakieś trzy lata temu do weta jednego facet przyniósł przecudnej urody całego białego kocura (też starego ale nie pamietam wieku) do uśpienia bo niby stał się agresywny!!!
Wet dr. Magdalena Szwec piowiedziała że mowy nie ma nie uśpi zdrowego kota. Przedzwoniła do nas i sprawe udało się załatwić. Faceta namówiła aby przetrzymał kota jeszcze 3 dni (do poniedziałku), przyniósł kota w poniedziałek, zrobiło mu sie kastracje, był troche w lecznicy troche u nas i po tygodniu znalazł domek w Krakowie!
I wiecie co sie okazało? Co wet w Krakowie odkrył? Kot był głuchy! I wcale nie był agresywny. Wszyscy byli nim i są do dziś zachwyceni.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie cze 10, 2007 9:46

Theodora pisze:Nie można tej sytuacji komentować inaczej niż z oburzeniem.
Szczególnie przykra jest sytuacja, że opiekunowie kota nie szukają rozwiązania, zrzucając sprawę na ludzi wrażliwych na kocie nieszczęście, umywając ręce.

Nie pozostaje mi nic innego jak się pod tym podpisać.
Czy ten kot rzeczywiście ma być uśpiony w poniedziałek? Myszeńk@?
Jeżeli tak, to szanowna właścicielka trochę późno się zabrała za ogłoszenia :?

Daga pisze:Szkoda, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł ogłoszenia, mogłoby pomóc.

Myszeńk@ zrobiła najlepsze co można w takiej sytuacji: założyła wątek tutaj. 14 letni (czy nawet 16) kot nie znajdzie przez weekend domu przez standardowe ogłoszenia.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 322 gości