Wzięta ze schronu, po 5 latach oddana z powrotem szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 08, 2007 9:34

mamucik pisze:Takie piękne zielone oczy :)
Gdzieś jest ludzka połówka Damy, podbijam, zeby ten ktoś wiedział, że Blimsia czeka już na swojego człowieka i to nie 5 lat, lecz do końca życia.
Koty, które w życiu coś już przeszły i wiedzą, jakim cudem jest mądra miłość ZAWSZE :) tak bardzo mocno, mocno potrafią kochać :)

Cóż można dodać ;) Ludzka połówko Blimsi, odezwij się!
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt cze 08, 2007 9:50

Blimsiu - koteczko, go góry.
Takie łagodne masz oczy...
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 08, 2007 14:49

Nie upilnowałam Blimki, podjadła Bolasowe mokre i popołudniu znowu luźna qpka :cry:
dzwoniłam do Veta, poradziła smecte...zaaplikowałam....
dałam jej też siemienia lnianego.....nawet sie nie obraziła po tych wszystkich zabiegach, oczywiście była pyskówka

od dzisiaj ostry rozdział jedzenia :evil:
żarcie będzie wydzielane, nadwyżki będą zabierane....dla Blimchy stop z animondą, będzie kurczak gotowany .....
no i z nowu przyszła na głaski :D
Charakter Bolasowy- żadnego obrażania po ostrej wymiane zdań....
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 09, 2007 6:11

Wprowdzone zmiany oraz smecta przyniosły efekt.... :D
mam nadzieję, że trwały....
Tyle, że ja musiałam wstawać o 3:00 rano i dokarmiać towarzystwo, bo tak się darły i biegały, że spać pewnie nikt w okolicy nie mógł :evil:
w każdym bądz razie misek już nie ma....żadnego skubania i dojadania...
Kurczak gotowany... rewelacja...Blimcha wpadła w upojenie narkotyczne podczas krojenia.... :smiech3:
o 5:00 rano była zmowa, przywództwo objął Bolo i koty zaczęły dobierać się do pudła zapakowanego w reklamówke foliową :evil:
efektów ciąganego po podłodze pudła nie muszę chyba opisywać.....
a teraz cisza.....dlaczego ?[/list]
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 09, 2007 7:28

kiedyś trzeba odespać nocne harce, a w dzień jest najlepiej, no i trzeba zebrać siły na kolejne nocne przedstawienie dla zaspanej i jakos mało zadowolonej widowni :lol:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 09, 2007 22:08

No to hop :D kciuki trzymamy obie z Miką :king:

j_a_d

 
Posty: 113
Od: Śro maja 16, 2007 0:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 10, 2007 5:57

Blimka zachowuje się jak mała koteczka :D
Lata po chałupie z zdartym ogonem, bawi się piłeczką i rojbruje z Bolem 8)
Dzisiaj rano :evil: wymyslili zabawę. Bolo wlazł pod chodnik i Blimka polowała na te części, które co jakiś czas wystwały spod chodnika :lol:
Apetyt nadal dopisuje, chociaż kurczak jest zdecydowanie lepszy niż suche :roll:
No sprawy żaładkowe puk,puk coby nie zapeszyć unormowały się :D

Aaaaa Blima już nie urzęduje w kanapie, tylko na krzesłach albo na kanapie..... :D
Postępy przeogromnie :)
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2007 8:13

kurcze jak czytam psoty Blimsi i Bola to tak jakbym widziała mojego Drakula i Amidale, tez na siebie poluja i wspolnie psoca- wlasnie - a to pudla ciagaja a to jakis chodnik przeciagna...a ostatnio skubane wspolnymi silami lodowke otwieraja 8O

Mam pytanko agueska- Blimsia jest na tymczasie czy juz na stale? :D
Szkoda by bylo takiej przyjazni jak jest miedzy Blimsia a Bolem- no i jest w koncu team BB ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2007 15:10

Etka pisze:Mam pytanko agueska- Blimsia jest na tymczasie czy juz na stale? :D

Etka, Blimka jest na tymczasie..... jak to Tweety pisze, jest w sanatorium na podratowanie zdrówka :wink:
pamiętam jak śledziłam losy Ptasi, a później Henryka - im nie pomogłam, wtedy jeszcze nie dojrzałam do tego.... smutne koty ze schroniska...

mam nadzieję, że Blimka znajdzie swój domek. Jets naprawdę fajna, a te jej pyskówki są w najlepszym wydaniu....

A Bolo to bezproblemowy chłapak.....ze wszystkimi się dogada... tak mi sie przynajmniej wydaje, obym sie nie myliła :D
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2007 19:18

tak sobie ślicznie spię
Obrazek

a taka jestem wygimnstykowana
Obrazek

i też się pięknie myje
Obrazek

i Blimka nie ma sobie nic do zarzucenia :wink:
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 11, 2007 7:56

Blimcia super dziewczyna do super chłopaka Bolo. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 12, 2007 7:07

hop

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 12, 2007 11:59

sliczna Blimsia prosi o domek :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 13, 2007 7:16

Blimka dzisiaj zastrajkowała :strach:
odmówiła rano jedzenia gotowanego kurczaka.....
albo się obraziła, Bolo dostał co innego....wołowinkę, albo tak sie obajdła wieczorem RC Sensible, zę nie miął gdzie juz wcisnać....
juz jak kroiłam coś nie grało, bo zawsze strasznie lamentowała tak się nie mogła doczekać...
a dzisiaj nic....urzeędował arno w dużym pokoju, jak kończyłam kroić przybiegła...a potame jak zobaczyła, że Bolo ma wołowine koniec.....
obraza majestatu :wink:
już tylko zachęcała Bola do zabawy..... a ten się objadł i poległ... :?
Pozdrawiamy i szukamy takiego domu co nie będzie szczędził wołowinki Blimsi :twisted:
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 13, 2007 8:10

agueska pisze:Blimka dzisiaj zastrajkowała :strach:
odmówiła rano jedzenia gotowanego kurczaka.....
albo się obraziła, Bolo dostał co innego....wołowinkę, albo tak sie obajdła wieczorem RC Sensible, zę nie miął gdzie juz wcisnać....
juz jak kroiłam coś nie grało, bo zawsze strasznie lamentowała tak się nie mogła doczekać...
a dzisiaj nic....urzeędował arno w dużym pokoju, jak kończyłam kroić przybiegła...a potame jak zobaczyła, że Bolo ma wołowine koniec.....
obraza majestatu :wink:
już tylko zachęcała Bola do zabawy..... a ten się objadł i poległ... :?
Pozdrawiamy i szukamy takiego domu co nie będzie szczędził wołowinki Blimsi :twisted:


W Blimkę gotowanym nielotem... :evil: :wink: :D , przecież ona by raczej wołu z kopytami zjadła.
Do góry wiosennoką :)
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości