Mamy 2 tygodnie na znlaezienie domkow maluszkom.
Moj TZ zgadzajac sie by przyszly do nas do domu wyznaczyl taki termin i ma wyjatkowa "podjarke' ze jest jakis termin i ze moze wladczo go egzekwowac

Przezywa juz od kilku dni, zebym pamietala ze zostalo juz tyle i tyle dni.
Modle sie zeby domy sie znalazly i male poszly od nas do nich, a nie do fundacji
