Tak, doczytalam, ze chodzi o Sunie. Sama mam dwie w domu.U nas zawsze byly psy. Zawsze po dwa...no chyba, ze jakis sie przyblakal, wtedy nawet 3. Prawie 14 lat trwal z nami sznaucer olbrzym Roki, dlatego nie mialam kota.Niespecjalnie je kochal. Roki odszedl..Po roku pojawil sie Chester i labradorka Abi. Jest jeszcze kundliczka Tina.Nie potrafie powiedziec, ktore bardziej kocham, koty, psy ..Chyba nie ma bardziej, mniej.
Naprawde, mam nadzieje, ze Sunia jakos sie z tego wylize...Rozumiem, ze praktycznie od razu zauwazylas te zmiany. To dobrze.