287-już za bramą schroniska!dotarł do domu![*]29.IX.20 za TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2007 9:16

Zerwalam sie bladym switem i przylecialam zobaczyc dobre wiesci.
A tu co ?
Bechet?? Nie znecaj sie sie :-) Napisz:-) No badz dobra :-) Przeciez masz taki anielski charakter...
Asiu, Asienko...
Dobra, ide po kawe.

Slonko, a Tobie ktos mowil, ze jestes Aniol i Morowa Dziewczyna ? )))
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw cze 07, 2007 9:19

Nie lubie czekolady.
Jem z nerwow salatke jarzynowa.

Dwiescie osiemdziesiat siedem, zglos sie!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 07, 2007 9:39

Aśka! No co jest? Relacja ma być! No! :wink:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw cze 07, 2007 9:44

dotarł!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 9:47

Bąźmy cierpliwi.
Niech się sobą nacieszą... :D
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw cze 07, 2007 9:54

Paciorek w swoim domku. Dziewczyny, to jest kolejny kocurek wyciągnięty z boksu, który nie interesował nikogo, za wyjątkiem wetki i wolontariuszek. Kiedy byłam w kociarni pierwszy raz, wydawało mi się, że sprawa jest beznadziejna. To poczucie bezsilności sprawiło, że tak bardzo mocno przeżyłam swój pierwszy kontakt z kocim sierocińcem. Potem był Dropsik, Fredek, Alicja i teraz Paciorek. Cztery koty bez szans na adopcję.
Udało się. Ta praca ma sens.

Paciorku, tyle osób było zaangażowanych w walkę o Twoje ocalenie. Teraz byłoby dużym nietaktem z Twojej strony, gdybyś zaczął jakieś fikołki wywijać. Wszystkiego dobrego Paciorku, masz swój własny domek, swoją Dużą i dożywocie otoczony miłością, bezpieczny.
Pozdrawiam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 07, 2007 10:03

Jakub zadzwonił dopiero o 10, później musiałam powiadomić Kasię, która odbierała ode mnie małą Kamini, no i musiałam zlokalizować Jakuba i kolegów.
Paciorek przez całą podróż był podobno bardzo grzeczny (ale podkłady się przydały, bo Kamini zafajdała cały transporter :twisted: ). Tylko w trakcie naszej pieszej wędrówki do domu płakał i wystawiał łapki przez kratki transportera.
Po przyjściu do domu troszkę się pomizialiśmy i zostawiłam chłopaka w spokoju, nich się oswoi z zapachami i dźwiękami swojego domu.

Paciorek śmierdzi jak nie wiem co i jest naprawdę bardzo, bardzo chudy :( Ta cała "syjamowatość" jego mordki właśnie stad się bierze. Ma nieproporcjonalnie chudą szyje i maleńką główkę doczepioną do reszty chudego, dużego kota. I ogon ma jak sznurówka. Jak sie chłopak zadomowi to będziemy się musieli wziąć ostro do roboty i podtuczyć Paciorka, bo teraz wygląda jak 7 nieszczęść. Ale za to fajnie mruczy :mrgreen:
Poza tym ma lekkie trudności z oddychaniem. Wciąga głośno powietrze, tak jakby miał zafafluniony nos. Myślę, że to kwestia stresu. Oczka bardzo brzydkie, całe pokryte błoną. W kącikach zbiera trochę wydzieliny. W uszach kopalnia.

Ale będzie z niego przystojniak za czas jakiś 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 07, 2007 10:17

Wczoraj dwa razy był kąpany. Znaczy kąpany tak może nie do końca- myty gąbką nad umywalką i osuszany ręcznikami. Miał żółtą cuchnącą jak nie wiem co biegunkę. Dlatego ten nifuroksazyd.... Aż uwierzyć nie mogłam, że przy takim wyglądzie kota- zabiedzony, zaropiały, ołysiały z biegunką biochemia w idealnej normie :roll: Myślałam wczoraj, żeby Mu uszy czyścić ale powiem szczerze, że nie miałam sumienia...... Tylko się głaskaliśmy i mizialiśmy (no i myliśmy :evil: ). Wet jak Go dorwie to nie będzie pewnie wiedział od czego zacząć.... Oczy, uszy, skóra, to świszcząco- chrapliwe granie w nosku i zamiana szkielecika w kluchę...... A i jeszcze zapomniałam napisać- suche jest bee, mokre jest pycha.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2007 10:28

Nie miala Asia roboty, trzeciego kota wziela :-)
Asiu, u Ciebie to on blyskawicznie cialka nabierze.
Ja sie zastanawiam jak Ci wyslac Chestera :twisted:
Tak na kuracje, na miesiac ))
Mamy jakis transport Warszawa -Krakow?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw cze 07, 2007 11:05

:1luvu:

cieszę się bardzo, że już jest u Was; a Wam życze dużo sił na najbliższe, najtrudniejsze dni... z serca calego :oops:

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw cze 07, 2007 12:44

Paciorek jest straszny brzydal :twisted:
Naprawdę :wink: Zdjęcia nawet w połowie nie oddawały jego...hmm...uroku :twisted:
Po prostu nic do niego nie pasuje. Ma za małą głowę i za chude wszystko inne, oprócz brzucha (się będziemy odrobaczać), co kontrastuje z dosyć długim tułowiem, który unoszą patykowate łapki. Cały zaś kot zakończony jest sznurkowatym ogonem :lol:
Poza tym Paciorek jest absolutnie kochany :1luvu: Mizia się jak wariat, wywala do góry brzucho i wcale się nie boi 8O Przygotowałam się na szukanie kota po wszystkich kryjówkach, nawet przezornie wyścieliłam mu miejsce na szafie (to, w którym chował się Toto), ale on grzecznie drzemie sobie na sofce i wstaje na mizianki jak ktoś wchodzi do pokoju. I absolutnie się nie przejął nawet wtedy gdy w maleńkim pokoiku zrobił się prawdziwy tłok, bo weszliśmy tam oboje z Tż-tem. Co tam nie przejął - on był podwójnie zachwycony, że znalazły się aż cztery ręce do miziania! Kręcił między nami ósemki, przytulał sie i posapywał :D
Ponadto zjadł (acz bez entuzjazmu) kilka chrupek. Kuweta nadal czysta.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 07, 2007 12:48

bechet pisze:Paciorek jest straszny brzydal :twisted:
Naprawdę :wink: Zdjęcia nawet w połowie nie oddawały jego...hmm...uroku :twisted:
Po prostu nic do niego nie pasuje. Ma za małą głowę i za chude wszystko inne, oprócz brzucha (się będziemy odrobaczać), co kontrastuje z dosyć długim tułowiem, który unoszą patykowate łapki. Cały zaś kot zakończony jest sznurkowatym ogonem :lol:
Poza tym Paciorek jest absolutnie kochany :1luvu: Mizia się jak wariat, wywala do góry brzucho i wcale się nie boi 8O Przygotowałam się na szukanie kota po wszystkich kryjówkach, nawet przezornie wyścieliłam mu miejsce na szafie (to, w którym chował się Toto), ale on grzecznie drzemie sobie na sofce i wstaje na mizianki jak ktoś wchodzi do pokoju. I absolutnie się nie przejął nawet wtedy gdy w maleńkim pokoiku zrobił się prawdziwy tłok, bo weszliśmy tam oboje z Tż-tem. Co tam nie przejął - on był podwójnie zachwycony, że znalazły się aż cztery ręce do miziania! Kręcił między nami ósemki, przytulał sie i posapywał :D
Ponadto zjadł (acz bez entuzjazmu) kilka chrupek. Kuweta nadal czysta.




No, Paciorek dzielny chłopak. Kuwetka też się zabrudzi, spokojnie :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 07, 2007 12:49

hmm. Z reguły go widywałam jak siedział lub leżał, to te braki w figurze maskował, cieszę się, że jest przyjazny, mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej wyglądał. ciekawe co z tymi oczami się da zrobić.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw cze 07, 2007 12:52

Co do oczek - dr Garncarz zalecił Tobrex i Naclof przez 3 tygodnie. Później zobaczymy czy to coś w ogóle dało. A jeśli nie da, to trudno. Byle się nie fafluniło. Względy estetycznie są mało ważne.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 07, 2007 13:05

Duże buzi dla brzydala!!! :P

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, MB&Ofelia, sherab i 322 gości