Po pięciu do siedmiu godzinach lotu Łajka przestała dawać znaki życia. Zdechła podczas czwartego okrążenia Ziemi.
Trumna Łajki okrążyła Ziemię 2570 razy po czym spłonęła w atmosferze. Łajka zajęła istotne miejsce w eksploracji kosmosu, dowodząc iż ziemski organizm może przetrwać dłuższy pobyt w stanie nieważkosci. Jej misja umożliwiła loty w kosmos składające się z załogi ludzkiej."
Śmierć psa Łajki mozna nazwać "misją dla ludzkości" - ale czym mozna nazwać niezasłuzony i kompletnie "niebadawczy" lot z okna kotki, którą na tę pamiątkę nazwałyśmy Łajką? Pozostawiam to bez komentarzy. Kotka aktualnie przebywa w klinice współpracującej z FFA, jest w miarę zdrowa. Na szczęście ona przezyła lot z okna na jednym z sosnowieckich osiedli...Czy Sosnowiec zostanie nazwany "miastem latających kotów" ????
Oby nie...
Tymczasem nasza Łajka czeka na domek, który wynagrodzi jej te sekundy nieziemskiego stresu i lęku...oto ona


