Gandalf jest wyjątkowej urody krówkowym chłopcem, ma oczy które kryją bardzo dużo. Jak na razie widać w nich tylko cierpienie. Zdjęcia robiłam jak Gandalf był u nas dopiero z dwa dni. Był niesamowicie przerażony.
Kocurek ma ok 2-3 lat. Jest wykastrowany. Przyniósł go jakiś człowiek, twierdząc, że gdzieś go znalazł.
Gandalf ma coś jakby zwyrodnienie jednej z przednich łapek, sama stópka jakby była przełamana i źle zrośnięta. Gandalf staje na nią, ale nie jest ona już pewną podporą. Na adopcję ze schroniska ma marne szanse, nikt nie chce "wybrakowanego" zwierzaka

Kocur został zaszczepiony, dzięki Wam, dzięki forum. Niestety po szczepieniu rozłożył się na amen

Gandalf coraz bardziej się przełamuje i prosi o pieszczoty, o głaskanie, jest bardzo miziatym kotem. Jest typowo domowym kotem...


