Doruniad pisze:USG zrobiłam w "Czterech łapach" dr. Alek jak tylko zobaczył płyn to się zaniepokoił, a jak zobaczył ile go zeszło to się utwierdził.
Dziś była u dr. Ewy, potwierdziła stan Rudzinki, dziś nie dostał antybiotyku, tylko osłonę na wątrobę i przeciwbólowe. `
Na jutro mam do podania podskórnie przeciwgorączkowo/przeciwbólowy środek. Kazała dr. odizolować całkowicie Zosię od Rudzinki, zero kontaktów, Rudzinka jest teraz jak bomba zegarowa, niewiadomo co może się jeszcze pojawić.
Za tydzień powtórzyć USG.......
No i odstawić interferon, bo pogorszy sprawę
przykro mi



życzę Wam dużo siły i odwagi ... trzymajcie się jakoś, jestem z Wami...