Rudy, odszedł od nas...miesiąc temu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 04, 2007 21:25

Już dziewczyny tyle pozytywnej energii i myśli przesłały, że ja mogę tylko kibicować i trzymać kciuki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon cze 04, 2007 21:59

Bardzo Wam dziękuje :!: :!:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto cze 05, 2007 9:02

Femka pisze:Animals jest na Broniewskiego, na Dąbrowskiego jest Bernardyn. OBIE LECZNICE BARDZO GORĄCO ODRADZAM. Mam doświadczenie z moim Fuksiem (od roku za TM), nie pomogli nigdy, a zaszkodzili bardzo mocno.

A ja mam pozytywne i to bardzo :roll:
Może to też kwestia ludzi, chodzę z Zeldą do oddziału ANIMALSA na Franciszkańskiej i nie miałam do tej pory (tfu, tfu) żadnych zastrzeżeń.

Doruniad, moc pozytywnych myśli od nas :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto cze 05, 2007 11:55

Rudzinka dziś dużo śpi, ale zjadł porządne śniadanko. Kupaka tez już oki. Ja też chętnie poszłam bym spać z kociambrami :wink:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto cze 05, 2007 12:07

Przepraszam, nie przeczytałam tematu, z tyt. wiem, że białaczka was gnębi.
Zapewne już wszystko wiesz o intronie. Mój Tygrys miał białaczkę, wyciągnęłam go - wraz z jego Domkiem - z tego i odstawiłam w związku z tym intronn po dwóch - odziewlonych 3 miesiącami - testach. I to był błąd - dopóki był intron - wg mnie odporność się trzymała, po odstawieniu ujawnił się FIP. Nie rozmawiałam o tym z wetami, pogadaj.
Trzymajcie się ciepło :)
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 05, 2007 18:43

Dziś byłam z Rudzinką na USG, wyszedł nam płyn w płucach, więc został ściągnięty. Niestety płyn jest gęsty i lepki..... Jest mi cięzko baardzo, nie wiem co robić, jestem zła, zła....dlaczego kocina musi tyle się nacierpieć.
Leży bidulek ogupiony po zastrzykach, nie wie co się wokół niego dzieje.

Dziś wet mi powiedział że do intronu ludzkiego koci organizm się przyzwyczaja i po pewnym czasie nie ma żadnych efektów leczenia...
Tylko koci daje efekty ale koszt całej kuracji w zależności od kota około 1200 - 2000 zł :(

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto cze 05, 2007 20:50

Doruniad pisze: Niestety płyn jest gęsty i lepki.....

Jaki kolor?
Marcelibu
 

Post » Wto cze 05, 2007 21:45

Płyn był taki żółty, mocno mętny nie był, mętny się zrobił jak pękło jakieś naczynko i zabarwił się lekko.

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto cze 05, 2007 22:05

niefajnie generalnie :(

bo jesli FIP doszedl w miedzyczasie, to mozecie jedynie dbac o to, zeby kot nie cierpial
nie ma sensu wydawac kasy na koci interferon - w przypadku FIPa i tak najprawdopodobniej wszystko dziala odwrotnie, a na pewno nie ma sens zwiekszanie odpornosci bo to tylko pogarsza sprawe
no i zaden jeszcze kot z forum, zdiagnozowany z FIPem, nie przezyl :(

dobrze byloby ten plyn zbadac pod mikroskopem, zeby wiedziec, czy to FIP'owy czy nie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 05, 2007 22:18

A czy przy zapaleniu płuc nie może się zbierać płyn w opłucnej?? Cały czas nurtuje mnie czemu ten płyn tam się pojawił czy może być inne wytłumacznie..

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Wto cze 05, 2007 22:20

Doruniad pisze:A czy przy zapaleniu płuc nie może się zbierać płyn w opłucnej?? Cały czas nurtuje mnie czemu ten płyn tam się pojawił czy może być inne wytłumacznie..

tak moze byc
ale dlatego pisalam o analizie plynu - bez tego nic nie wiesz...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 05, 2007 22:46

Jak lekarz skomentował obecność tego płynu ( w sensie: gęstość, lepkość, kolor)?
Marcelibu
 

Post » Śro cze 06, 2007 7:48

Doruniad, trzymam kciuki za Rudzika i Ciebie.
Tyle mogę - i mogę powiedzieć, że zrób to, co dr Ewa doradzi.
Prowadziła kilka blisko mi znanych kotów z FIP-em...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2007 8:00

Marcelibu pisze:Jak lekarz skomentował obecność tego płynu ( w sensie: gęstość, lepkość, kolor)?


właśnie... co powiedział wet? płyn w opłucnej może pojawić sie z różnych przyczyn, ale weci zazwyczaj już "na oko" potrafią rozróżnić czy płyn jest typowo fip-owy, czy też może mieć inne podłoże. Oczywiście można go też zbadać. Doruniad, gdzie w końcu robiłaś to usg?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2007 10:09

USG zrobiłam w "Czterech łapach" dr. Alek jak tylko zobaczył płyn to się zaniepokoił, a jak zobaczył ile go zeszło to się utwierdził.
Dziś była u dr. Ewy, potwierdziła stan Rudzinki, dziś nie dostał antybiotyku, tylko osłonę na wątrobę i przeciwbólowe. `
Na jutro mam do podania podskórnie przeciwgorączkowo/przeciwbólowy środek. Kazała dr. odizolować całkowicie Zosię od Rudzinki, zero kontaktów, Rudzinka jest teraz jak bomba zegarowa, niewiadomo co może się jeszcze pojawić.
Za tydzień powtórzyć USG.......
No i odstawić interferon, bo pogorszy sprawę :(

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 132 gości