W reklamówce-chory odbyt,nowy watek str 25-S.Ka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2007 14:12

wrona pisze:No to jesteśmy po sterylizacji. Ha ha ha.
Wet wsadził kici termometr do biednego kuperka - tam 39.5, podobno za dużo, otworzył paszczę kici, a tam podobno czerwono i kicia dostała zastrzyki na infekcję.
Mamy przyjść jeszcze w sobotę i poniedziałek. Biedna kicia na widok transporterka już ucieka, kiedy dawniej nawet sobie zaglądała...
My z radością oczekujemy następnej rui, TŻ stwierdził, że wyjeżdża, a ja się zastanawiam, czy od blokowych czegoś nie przywlokłam...
A miało być tak pięknie...


czyli już po sterylce?..bo się pogubiłam :oops: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw maja 31, 2007 14:14

kurcze
jak nie urok...to....
a moze by ja jednak przyblokować na wszelki wypadek hormonami?
sama nie wiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 31, 2007 15:23

No niestety nie po sterylce. Tamto to był czarny humor.
Mamy zaczekać, aż kicia wydobrzeje.
Przeczytałam, że u kota może być do 39.5, a nawet w upalne dni 40, więc już nie wiem...
Czy ona naprawdę chora, czy wet coś wymyślił... Ale po co...
Mówił o tym blokowaniu hormonami, aleśmy się chwilowo nie zdecydowali.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 31, 2007 19:02

no to znów kciuki za zdrówko :ok:
mam nadzieję ,że to nic poważego i że nie macie już tego rujkującego stworka zupełnie dość 8)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 31, 2007 23:39

kciuki za zdrówko :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 01, 2007 7:21

wrona pisze:No niestety nie po sterylce. Tamto to był czarny humor.
Mamy zaczekać, aż kicia wydobrzeje.
Przeczytałam, że u kota może być do 39.5, a nawet w upalne dni 40, więc już nie wiem...
Czy ona naprawdę chora, czy wet coś wymyślił... Ale po co...
Mówił o tym blokowaniu hormonami, aleśmy się chwilowo nie zdecydowali.


Ale pech
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie cze 03, 2007 13:49

A u nas totalny sajgon.
Z Mią pójdziemy jutro do innego weta, w sumie nie poszliśmy z nią w sobotę na zastrzyki, mieliśmy dziwne odczucia po tej odwołanej sterylce.
Mia czasami powyje, ale generalnie dużo śpi. Rui na razie nie ma.
No a sajgon, bo wreszcie z czwartku na piątek złapaliśmy moje dwie blokowe kotki, w piątek sterylizacja była i w sumie wylądowały u nas w mieszkaniu, w jedynym zamykanym pokoju, eksmitując tym samym TŻa. Z jedną kotką nie jest za dobrze i muszę ją mieć na oku, więc siedzą sobie u nas.
No i Mia chodzi wkurzona, zjeżona. Udało jej się wpaść do kotów (słynny numer z klamką), nasyczała, naburczała i może dlatego jest taka nieswoja.
Ciekawa byłam, jak Mia na inne koty reaguje, no to już wiem.
Od wczoraj jest bez kołnierza, tyłek jeszcze cały, ale wystaje jej różowa śluzówka, więc może być różnie.
No to mamy koci szpital. To są trzy, a jak czytam, że niektórzy mają i po 10 takich... TŻ już myśli o wyprowadzce, ale dzielnie pomaga na razie.
A dzikusy też słodkie.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 03, 2007 14:32

dzielna dziewczyna jesteś :D
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 03, 2007 14:44

wiesz Kasiu ,ze jestem z Wami duchem :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 04, 2007 16:58

i jak tam Wasz osobisty sajgonik domowy?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 05, 2007 10:08

Całkiem całkiem.
Z Mią może dzisiaj uda nam się pójść do weta. Trochę wyje, ale rui na razie nie ma.
Jest natomiast bardzo bojowo nastawiona do dzikusów, tak że nie wiem, jak ona z innymi kotami by egzystowała. Bardzo bojowa z niej kocina.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto cze 05, 2007 14:19

no nie myslałam ,ze ona taka bojowa kicia jest.
Pewnie po sterylce nawet to sie troszkę uspokoi.
Myziaki z katowic przesyłam dla Mii i dziczków oczywiscie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 05, 2007 17:52

Właśnie wróciliśmy od weta. Innego niż dotychczas. Wygląda na to, że ta "choroba" to chyba na niby. Kicia ma dobrą temperaturę, żadnych oznak anginy czy innej infekcji, ale już jest w rui :? .
No i właśnie się drze pod drzwiami.
Ale najważniejsze to kuperek. Jutro mamy zrobić morfologię i testy na białaczkę i toksoplazmozę. Wet stwierdził, że jeżeli po 4 tygodniach kołnierza, 2 tygodniach maści nic się tam nie zagoiło, to mogą być jakieś zmiany nowotworowe. Jutro z badaniami do niego i się okaże, być może jakiś zabieg chirurgiczny :( .

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto cze 05, 2007 18:16

wrona pisze:Właśnie wróciliśmy od weta. Innego niż dotychczas. Wygląda na to, że ta "choroba" to chyba na niby. Kicia ma dobrą temperaturę, żadnych oznak anginy czy innej infekcji, ale już jest w rui :? .
No i właśnie się drze pod drzwiami.
Ale najważniejsze to kuperek. Jutro mamy zrobić morfologię i testy na białaczkę i toksoplazmozę. Wet stwierdził, że jeżeli po 4 tygodniach kołnierza, 2 tygodniach maści nic się tam nie zagoiło, to mogą być jakieś zmiany nowotworowe. Jutro z badaniami do niego i się okaże, być może jakiś zabieg chirurgiczny :( .


nie mam pojęcia z czego moze byc ta ranka :cry:
tylko nie nowotwór :(
żeby testy wyszły dobre, Miaa no nie martw nas tak :(
az nie wiem co napisac

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 05, 2007 20:51

O Boziu, trzymam kciuki za koteczke, nie wiem co mam napisac :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], Tundra i 98 gości