Siedzi już w tej klatce dosyć długo, czeka na wyjęcie szwów.
niestety bardzo nas martwi, jest bardzo chuda, w w sobotę wziełąm ja na ręce, była cała okupkana, boje się czy nie ma rozwolnienia.
Do tego nosek, wygląda tak jak by miała zdartą skórę.
Martwi nas bardzo, dzisiaj jadąc do pracy siedziała mi cały czas w głowie, jest przecudnej urody, ale boję sie co będzie dalej
Przydałaby sie wizyta u weta , ale poza schroniskiem, boje sie że tutaj może źle sie skończyć
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23a5a62be7855dd2.html]

[/URL]


