MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

[KaśkaGM]

Femka - DOSKONALE CIĘ ROZUMIĘ - z tą radością i płaczem Ja poryczałam się jak bóbr jak Rosie zaczęła się tak bawić i do tego mruczeć
Gratulacje z postępów Milusi i Kciuki za dalsza adaptację

[Marcelibu]

Jeny, jak się cieszę . Biedne jeszcze niedawno, kocie ciałko i duszyczka juz maja się dobrze . A tu serce roście i łzy z oczu kapią, że jest tak dobrze. Ściskam Was gorąco!!!!! Femciu: .

[Femka]

właśnie się okazało, że to nie koniec cudów na dzisiaj. Zapomniałam wcześniej napisać, że jak Milusia jest w innym pokoju niż ja a zachce jej się głasków to mnie woła Teraz też tak było. Zawołała mnie do sypialni więc poszłam i zaczęły się głaski Na to przyszła Zosia, weszła na łóżko, więc głaskałam obie na raz. I nie uwierzycie: Milusia zaczęła przytulać się do Zosi, myć jej futerko, wylizała ogonek, uszka, pysio Nawet przez chwilę leżały zwinięte razem w kłębuszek Milusia ewidentnie glnie do kotów. Po dłuższej chwili tych pieszczot (Zosia odchodziła od Milusi i wracała) w końcu i Zosia zabrała się za pysio Milusi. Teraz leżą sobie obok siebie na łóżku
Normalnie niedziela cudów

[Kociama]

Huraaaaaa jeszcze lepsze wieści a tu dopiero niedziela przed południem
Ach aż serce sie raduje.
Femko może Ty jesteś Kocim Psychologiem?a jeszcze tego nie wiesz

[Femka]

:dance:
Huraaaaaa jeszcze lepsze wieści a tu dopiero niedziela przed południem
Ach aż serce sie raduje.
Femko może Ty jesteś Kocim Psychologiem?a jeszcze tego nie wiesz

Nie jestem kocim psychologiem. Nic nie zrobiłam. Po prostu okazuję moim kotom maksimum pieszczot i w ogóle nie ingeruję w ich stosunki. reszta jakoś sama się dzieje.

[Marcelibu]

normalnie!!!

[Femka]

:aniolek: normalnie!!!

Marcelibu
Naprawdę mnie zawstydzasz...

[M@ja]

Proszę, proszę, chwilę nie zaglądałam (co z tymi powiadomieniami?) a tu TAKIE WIEŚCI! Ogromnie się cieszę

[Femka]

Teraz Milusia leży na łóżku obok Koralisia. Koralik trochę syknął na nią, ale siedziałam obok nich, miziałam oboje i powiedziałam Koralisiowie, że tak nie wolno. Może bez nadmiernego entuzjazmu, ale przestał, a teraz już od 20 mnie z nimi nie ma, a one ciągle obok siebie


To już trzeci cud dzisiaj

[Sporty]

Cudownie .. trudno mi sobie wyobrazic Milusie z ta myszkac

[Femka]

Cudownie .. trudno mi sobie wyobrazic Milusie z ta myszkac

Sporty, ja też nawet nie marzyłam o zabawach z myszką. To była chwilka, dopadła ją, podrzuciła pyszczkiem i zostawiła. Potem jeszcze raz dopadła i zostawiła. Ale to już dobry znak.

Teraz widzę, jak bardzo Milusi brakuje moich kotów. One są ciągle bardzo zdystansowane w stosunku do Milusi. Najbliższa jest chyba Zosia. Ale Milusia bardzo chce się przytulać i prawie przydusza Zosię jak się przy niej kładzie. Wtedy Zosia ucieka. Zobaczymy. Mam nadzieję, że nauczą się siebie nawzajem.

[bettysolo]

[iwona_35]

Femko wspaniałe wiadomości

bardzo, bardzo się cieszę....

[Kociama]

Radość na całego

[pisiokot]

właśnie się okazało, że to nie koniec cudów na dzisiaj. Zapomniałam wcześniej napisać, że jak Milusia jest w innym pokoju niż ja a zachce jej się głasków to mnie woła Teraz też tak było. Zawołała mnie do sypialni więc poszłam i zaczęły się głaski Na to przyszła Zosia, weszła na łóżko, więc głaskałam obie na raz. I nie uwierzycie: Milusia zaczęła przytulać się do Zosi, myć jej futerko, wylizała ogonek, uszka, pysio Nawet przez chwilę leżały zwinięte razem w kłębuszek Milusia ewidentnie glnie do kotów. Po dłuższej chwili tych pieszczot (Zosia odchodziła od Milusi i wracała) w końcu i Zosia zabrała się za pysio Milusi. Teraz leżą sobie obok siebie na łóżku
Normalnie niedziela cudów