Bąbel i Patka - nowe pytania str.4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 01, 2007 5:57

Po wielkich poszukiwaniach oridermylu kurację mamy już prawie zakończoną :) Akurat traf chciał, że jak Patka ma świerzb, nam się skończyła maść ... to na dodatek produkcja stanęła i nawet w hurtowniach nie mieli maści w małych tubkach. Nasz weterynarz obdzwaniał swoich znajomych i w końcu znalazł jedną ostatnią na czerniakowskiej ;) Dzięki temu już prawie wygraliśmy ze świerzbem ... a Patka stoi na biurku przede mną i zawzięcie ociera się łebkiem o mój nos.

Bąbel odrodził się trochę, bo w te upały to poprostu leżał jak śnięty śledź ... czasami wstał coś zjadł, wypił pół miski wody i znowu spać pod okno :)

Poza tym boję się, że Patka się czymś zatruje ... ona jest wszystkożerna ... nie sposób jej upilnować ... nadpija herbatę itd. wystarczy chwila nieuwagi. Potrafi bezczelnie wejść na mego nieślubnego i ugryźć kalarepkę, którą je. Boję się, że któregoś dnia wpadnie na jakiś głupi pomysł, by zjeść coś niejadalnego ;)

Aha, żwirek ekstra :) Wszystkie wielkie sioo Bąbla zbryla pięknie. Nie zdarzyło mi się skrobać dna i taplać się w błotku ;) Poza tym na początku rzeczywiście pachnie tak pudrowo :) I super przyjemnie się sprząta kuwetę z tak drobniutkim żwirkiem. Nie muszę setki razy machać łopatką, by żwirek przez nią przesiać :)

Patce daje takie kropelki z witaminami dla dzieci ... bo wet powiedział, żebym nie przesadziła z rutyną, która jest w rutinoscorbinie :) A Bąbel dostał od znajomej taki olejek na lepszą sierść. Więc jest sprawiedliwie, bo każdy dostaje coś do pyszczolka ;)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2007 22:47

Co słychać u pięknej parki??

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Nie cze 24, 2007 8:44

Obrazek
pogryzę Cię, maluchu


Już wszyscy zdrowi ... rozrabiają strasznie ;) szczególnie taka mała czarna diablica ;) Normalnie za mało demonicznie ją nazwaliśmy ;) uspokaja fakt, że może wyrośnie z tego :D


Obrazek
a ja Cię duży skopię

:arrow: Zrywa zasłony
:arrow: wspina się po firankach
:arrow: wskakuje do kosza na śmieci po czym wyciąga najprzeróżniejsze rzeczy i włóczy po całym mieszkaniu (najfajniejsze są skorupki po jajku :roll: )
:arrow: łapką atakuje wodę i suchą karmę (nadmienie, że stoją obok siebie, więc po jakimś czasie mam albo chrupki w wodzie albo brązową papkę zamiast suchej karmy)
:arrow: z uporem godnym lepszej sprawy atakuje jeden z głośników komputerowych
:arrow: ściąga z suszarki skarpety i dumnie dzierżąc je w zębach niesie jako swoją zdobycz do kryjówki za łóżkiem
:arrow: wskakuje mi na brzeg wanny jak się kąpie (wystarczy chwila nie uwagi przy wchodzeniu, a ona już schowa się za pralkę, by mieć dobry moment, żeby wskoczyć), kilka razy bezczelnie wskoczyła do wody
:arrow: wywala doniczki, wykopuje kwiatki, podgryza aloes, ostatnio przeszła samą siebie, bo wzięła w zęby kulkę kaktusa i zaniosła pod łóżko
:arrow: podżera większość rzeczy, które wpadną jej w oczy (widok kota wyjadającego kapustę kiszoną, ziemniaki, truskawki itp. jest co najmniej zaskakujący)

A jak śpi to jest taaaaka słodka :twisted: gdy się przymila, włącza traktorka i udeptuje mi brzuch, żeby się potem na nim ułożyć :D Albo jak postanawiają z Bąblem zrobić scenę pod tytułem "jesteśmy tacy słodcy, że się wzruszysz i zrobisz zdjęcie"

Obrazek
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 24, 2007 9:17

Ale wesoło, czyli się dzieje, oj dzieje 8)

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon cze 25, 2007 5:51

ale wczoraj mieliśmy przygodę ... smażyłam, więc zamknęłam drzwi od pokoju a otworzyłam drzwi wejściowe, żeby był przeciąg (niech sobie sąsiedzi powąchają co będzie na obiad ;) ) i ... wszedł sobie kotek, a dokładnie kotka :lol: opędzlowała miski, połasiła się, pomruczała. Otworzyłam drzwi od pokoju, bo Patka z drugiej strony skakała do klamki (mądry kot, nie ? :D ). Ale nie przyjęli Nowej zbyt miło (naprychali, nawarczeli) ... więc uciekła ... Mam wrażenie, że to po prostu czyjaś outdoorowa kotka, bo miła sierść, czyste uszy i w ogóle. Trzeci kot to byłoby dość duże zagęszczenie, ale "tymczasowo" byśmy to znieśli. Tylko już jej nie znaleźliśmy ... może wróciła do własnego domu (mam taką nadzieję).

Jakie dziwne są koleje losu :) w ogóle to była identyczna jak nasza diablica - calutka czarna i do tego te bursztynowe oczka :) Normalnie jakby starsza siostra :)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2007 9:59

rośniemy rośniemy .... to już jest taka diablica, że uwierzyć ciężko ;)

Obrazek

Obrazek

Tak wygląda pogromczyni much w moim domu ;)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2007 21:35

Piękna pogromczyni, strasznie groźna...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie lip 15, 2007 21:42

ukryta pisze:rośniemy rośniemy .... to już jest taka diablica, że uwierzyć ciężko ;)

Obrazek

Obrazek

Tak wygląda pogromczyni much w moim domu ;)



Aż ciężko uwierzyć że ta mała puszysta kuleczka to ta sama kotka o niesamowitym pyszczku

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Pon lip 16, 2007 5:50

dokładnie ... czasami jak zobaczę jakieś stare jej zdjęcie to się jej pytam czy zjadła Patusię ;) Tą słodką kuleczkę przypomina tylko jak śpi ... poza tym to diabeł wcielony ... spadające zasłonki i latające doniczki stały się stałym elementem dnia codziennego :evil: Poz tym wczoraj tak przyfasoliła Bąblowi, że aż ma rankę na nosie ... on chyba też nazywa ją poza krótkimi chwilami diabłem ;) Nie wiem czy jest jakiś kobiecy demon, ale na razie częściej mówimy na nią Szelma niż Patka ;)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 27, 2007 17:13

no i nastał ten dziwny czas ...
Patka wymienia zęby :) :) :)
Kły już wymienione (plus jeden mleczak ruszający się po lewej stronie), przedtrzonowce też :)

Przeraziliśmy się, bo to już 5 miesięczna kocica ... a wciąż jest taka drobna. Bąbel jak miał 4 miesiące był większy.

To normalne? Kotki wolniej rosną ???

Mój TŻ się śmieje, że to czerń tak wyszczupla ... poza tym ona musi być taka drobna. Żeby ich związek był podobny do naszego (ja 1,6 m a mój men 1,93 m) ;) Ona jest taką lolitą ;) Nawet jak chodzi to kręci tym swoim czarnym tyłeczkiem :twisted:

Poza tym... jak wymienia zęby powinnam dawać jej dodatkowo jakieś witaminki? wapno czy coś w tym stylu? je nietylko karmę junior, bo nie byłoby takiej możliwości by powtrzymać ją przed jedzeniem Bąblowej karmy. Oba moje kociaki nie mają sensacji żołądkowych po mleku i jego przetworach, więc jakieś tam wapno dla mocnych ząbków jest. Ale czy teraz coś dodatkowo powinna dostawać ???

aha ... jeszcze pytanie. Bo Bąblowi czyścimy zęby od czasu do czasu (ostatnio częsciej niż przedtem, bo stwierdziliśmy, że trzeba) . No i minus polega na tym, że wet doradził nam, by w sposób niskobudżetowy czyścić wodą z solą .... ale Patka popija nam tą wodę ilekroć zobaczy (a ja słyszałam, że sól szkodzi kotoma kwasek cytrynowy odpada, bo ilekroć Bąbel to poczuje ewakuuje się na z góry upatrzone pozycje - czyli pod łóżko). Znacie inne sposoby na czyszczenie zębów kocich ???
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 27, 2007 19:52

Moje były dorosłe, zębów nie wymieniały :lol: A czyścimy Nutram oral :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob lip 28, 2007 7:45

Bąblowi wszelkie orale nie pomagają ... ma dość oporną płytkę nazębną (jeszcze nie kamień dzięki naszym staraniom). Jest biały, a zęby wystają mu z paszczy i gdy są żółte to nie jest już takim przystojniakiem :wink:

A Patce dziś rano wypadł gratisowy kieł :)
Obrazek

ukryta

 
Posty: 98
Od: Czw mar 30, 2006 9:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 119 gości