Wybaczcie, że dopiero teraz piszę, ale dzień wczorajszy był zakręcony jak nigdy.
Stadko dojechało, rozrabia z ośmiu, je, śpi i kuwetkuje (za szesnastu:roll:), a mnie zaczyna rąk brakować.
Porządny człowiek powinien mieć albo więcej rąk, albo mniej kotów do miziania
W każdym razie kiziorki zjawiskowo piękne! Czyba Bozia postanowiła, że wokoło nas zbyt często zgadzamy się na "szarości", więc nam przypomniała co to jest biało - czarno.
Hans i Heini nierozłączni i zdecydowanie najbardziej przebojowi. Helmut i Helga sa większymi indywidualistami i najchętniej bawią się razem. Do michy Hans i Heini zawsze pierwsi. Helga zanim wejdzie do kuwetki sprząta po chłopakach, którzy najczęściej po "produkcji" wyskakują z kuwety, a ciężkie roboty zostawiają dziewczynce.
W każdym razie całe towarzystwo ciągnie do człowieka i uważa, że nie powinnam używać rąk do pisania na kompie kiedy jest tyle bardziej interesujących sposobów ich wykorzystania.
Czekamy jak Cioteczka Ela Kw będzie miała chwilkę i zrobi nam sesję fotograficzną
