Fer i Fionka - nowe fotki

[Candy]

Ja niestety,też nie mam takiego doświadczenia...kotuchy jak sie zjawiały w naszym domu nowe,przeważnie trzy dni przebywały w samotni,a potem czuły się jak u siebie...
Samotnię zapoczątkowała Josetka i jak jakiś kociol chce być sam,to tam przebywa

[amidala]

a gdzieżby? przecięz tych wariatek zostawić nie mozna

[kinus]

A moze ktorys z tych srodkow, ktore byly polecane w watku Mariusza dla Fer ?
Ja sie przyznam, ze kiedys w akcie desperacji wysmarowalam Pinky Catty home. Ale nie dzialalo.

[amidala]

to wygląda tak, że one najchętniej siedzą w dużym pokoju, bo jest wyjscie na balkon i jak ja jestem, to mała się grzecznie bawi (myszkami itp) jak znikam w innych pomieszczeniech to od razu wojna! Tylko piski słyszę! A one sie normalnie za gardła tarmoszą!
Teraz jestem w dużym, to Fionka się bawi, a Fer leży i obserwuje, a niech ja spróbuję wyjść

[amidala]

chyba nastapił przełom,
przynajmniej mam taką nadzieję po tym, co zaobserwowałam
było kilkakrotne wylizywanie Fionki, ale Fer się trochę denerwuje, jak mała jej się z tego wylizywania wykręca i twedy ją jeszcze podgryza
było wspólne jedzenie z jednej miseczki serka i jogurtu oraz wzajemne próbowanie karmy
i była drzemka kuper w kuper

niestety nie wiem czy te symptomy można uznać za początek porozumienia w rodzinie, ale oby ...
i taką chcę miec nadzieję

[amidala]

chciam zparezentowac moją Fionkę,
ale nie wiem, co takiego sknociłam , że nie pojawiaja mi sie zdjątka, no ale są chociaż linki, ten drugi to urocza łobuziara Fionka, cechy wypisz wymaluj Shrekowej księżniczki

[moni_citroni]

Takie te zdjecia malutkie, ze prawie nic nie widac

[amidala]

Takie te zdjecia malutkie, ze prawie nic nie widac

postaram sie poprawić, bo ona jest trudnym modelem , ale na KOT erii można kliknąć na wieksze

[zuza]

chyba nastapił przełom,

(ciach)

niestety nie wiem czy te symptomy można uznać za początek porozumienia w rodzinie, ale oby ...
i taką chcę miec nadzieję

O matko... no jasne, ze przelom.
U mnie sie nigdy kociowzajemne mycie nie odbylo

[amidala]

O matko... no jasne, ze przelom.
U mnie sie nigdy kociowzajemne mycie nie odbylo

tak myslisz
no to ja się cieszę, chciaż mała to zwiewa jak ma być wymyta przez dużą , ale to zawsze coś!
A duża to ją chyba uważa za lekko stukniętą, bo czsem do mnie przychodzi i pomrukuje " jejku ale wariata do domu wpuściłaś, lata toto na okrągło, pachnie jakimś psem i jeszcze pospac nie daje"

[Anja]

Jestem dobrej mysli (znowu ), sadzisz ze Rysiek lubi byc myty przez Brucka - minal rok, a on nadal wywija sie jak wegorz .

[lady_in_blue]

chciaż mała to zwiewa jak ma być wymyta przez dużą

To mycie to może mieć rózny podtekst, Budyń lubi BluMke z róznych miejsc "wylizywać". Polega to na tym, że przychodzi, kładzie sie bliziutko, prawie na niej, łapie obiema łapkami za szyję i zaczyna wylizywać dokładnie, najpierw lepek, potem grzbiecik...i po 5 minutach takiej miłości BluMka się wynosi z pożądanego miejsca.

[amidala]

z pewna taką nieśmiałaością donoszę , że wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że mam pozytywnie zakocony dom

A w nim dwa kochane kotuchy jedzące z jednej miski (nieważne, że każda powinna coś innego, bo nic tak nie smakuje jak to w drugiej misce ), śpiące razem ! (udokumentowane zdjęciami!!!!!!
I urządzające dzikie kocie galopady wzdłuż i wszerz mieszkania z balkonem włącznie

Mała jest w dużą zapatrzona jak w obrazek, a Duża jak małej nie widzi przez 10 minut to juz zaczyna porukiwać i nawoływać
No to sie chyba pozytywnie porobiło?!

BTW, a jakbym chciała się pochwalic fajowymi fotkami to jak wkleić tu linki i gdzie powinny być osadzone te zdjątka, żeby te linki miały sens?

[Pink]

[PumaIM]

Musisz posłać mailem Estravenowi (a on Ci poda, pod jakim adresem usadził), albo mieć gdzieś indziej w necie (np. na własnej stronce).