Jesteśmy już po wizycie ,upał okropny,koty ledwo zipią ,ja jeżdze na kozie

ale przewiew mają.
Pola dostała swoją porcje leków i 2 odrobaczenie,Larysa vel Misia koniec leczenia może iść do nowego domku.
Calineczka jest rozpieszczanym i uwielbianym kociakiem ,oczywiście całą noc maja do tyłu bo rozrabiała jak pijany zając ,zafascynowana firankami ..ja ich mam

pies wielki zakochany w kocie ,chodzi za małą krok w krok a ona jeszcze takiego wielkoluda nie widział i troszke mu pokazuje jaka jest duża ,robi grzbiecik ,stroszy się ,ale jak usneła sunia do niej polazła ,wsadziła nocha w brzunio i polizał a to mała żmijka wywaliła brzucha na dalsze pieszczoty
Ech jak dobrze że wszystkie malentasy mają dobre domki.
bardzo dziękujemy za kciuki

wieczorkiem wstawie troszke zdjęć ..jak mnie paskud Gad dopuści do kompa ,....okropne są te wolne dni
