Golasek-mamy imię i nowego kolege

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 25, 2007 16:04

Wima pisze:Ale oliwki juz się nadają :D
I to dwa jednym: i do jedzenia i do zabawy :D

Wszystkie rodzaje, nawet te nadziewane ...
A najlepsza jest woda od oliwek, prosto ze słoika albo na łyżce.
I chleb. Suchy.
Masełko osobno, najtańsze MR :D


Dobrze czytać przed weekendem dobre wiadomości o Toto 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt maja 25, 2007 17:27

Otis skosztował prażonych migdałów bez naszej wiedzy, poczęstował się sam...część zjadł, resztę wypluł z powrotem do miseczki, skończyło się ogólną obstrukcją i parafinką :roll: gumki recepturki - jeśli jakąś przypadkiem ukradnie - na ogół wymiotuje, ostatnio pożarł gumkę frotkę, którą uprzednio ślicznie się bawił...oddał razem z kłakami...w domu z trójką dzieci nie da się wszystkiego przed kotem schować :roll:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt maja 25, 2007 20:16

bechet pisze:Jak w środę piekłam ciasto, to zlizywał nawet rozsypaną mąkę z podłogi 8O :strach:


Dobrze, że nosem nie wciągał! 8)
:ryk:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 26, 2007 8:40

Lola dalej leje.
Dzisiaj rano wyprałam znów posikane łózko, a teraz rozmawiałam z Tż-tem i powiedział mi, że właśnie je pierze :?
Ciągle w tym samym miejscu.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 26, 2007 9:10

Zupelnie nie wiem co poradzic Asiu. Akurat tych atrakcji poki co Chester mi oszczedzil.
Ale skoro robila to poprzednio, gdy w domu pojawil sie nowy kot...
No nie wiem. Moze faktycznie czuje sie zagrozona i jakos tak po swojemu daje znac. A ona do Waszego lozka leje?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 26, 2007 17:36

Anna_33 pisze:Zupelnie nie wiem co poradzic Asiu. Akurat tych atrakcji poki co Chester mi oszczedzil.
Ale skoro robila to poprzednio, gdy w domu pojawil sie nowy kot...
No nie wiem. Moze faktycznie czuje sie zagrozona i jakos tak po swojemu daje znac. A ona do Waszego lozka leje?

Nie, leje na łóżko, na którym na początku sypiał Młody, więc ewidentnie stara się zabić jego zapach.
Mam nadzieję, że niedługo jej przejdzie. Nie pamiętam dokładnie ile trwało, zanim się uspokoiła po adopcji Kaszmira.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 28, 2007 8:09

Lolka nadal leje :( Łóżko musimy prać codziennie, nawet dzisiaj, przed wyjściem do pracy znalazłam nową plamę :( Mam juz dość. W pokoju śmierdzi jak diabli, a łóżka nie mogę nawet trochę podsuszyć, bo ciągle są nowe sioośki i nowe prania.
Chyba jednak będę musiała zdecydować się na ten Feliway. I jakąś ceratę kupię w ramach środków doraźnych :roll:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 28, 2007 8:13

Współczuję...
Cerata się sprawdza. U nas Nova leje na łóżka za każdym razem jak wszyscy wyjeżdżamy. :evil:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 28, 2007 8:18

Bechet, masz PW

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon maja 28, 2007 11:01

Bechet, ja zakupiłam w JYSKu takie prześcieradło na materac, które ma od spodu gumę. Z wierzchu na dotyk jakby frotowe, więc jak się na to połozy normalne prześcieradło, to się nie przesuwa. (Wydaje mi się, ze to wynalazek dla obłożnie chorych ludzi.)
Zdecydowanie się sprawdza, nawet jak trzeba było prac pościel, to łózko i materac nie zagrożone... Polecam.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon maja 28, 2007 18:42

Wspolczuje.
Tez mialam tak latem (tzn. nie ja tylko rodzice), moja kotka zawsze sika jak mnie nie ma dluzej w domu, a ze wiekszosc wakacje mieszkalam u TZa to kotka pokazywala swoje niezadowolenie siuskami.
Niestey ona uwielbiala sikac na swieze pranie, na lozko, na koce i tu dopiero bylo prania, na szczescie bylo lato i wszystko szybko schlo.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 28, 2007 19:43

Toto ma bardzo brzydką biegunkę :(
Nie wiem od czego, bo obydwa koty jadają to samo. Kotka-Totka pobolewa brzuszek i ogólnie jest troszkę osowiały.
Na kolację dostał gotowanego kurczaka z ryżem (a co to? 8O sama se to zjedz, ja kcem mienska :crying: ) Ponadto zapodaliśmy Smectę i Trilac. I mamy nadzieję, że do jutra kotecek się naprawi.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 28, 2007 21:48

Toto :evil: co to ma byc, prosze sie natychmiast naprawic.
Ale zjadl ten ryz z mieskiem?Tak z ciekawosci pytam, bo moj by nie tknal :?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto maja 29, 2007 7:47

Anna_33 pisze:Toto :evil: co to ma byc, prosze sie natychmiast naprawic.
Ale zjadl ten ryz z mieskiem?Tak z ciekawosci pytam, bo moj by nie tknal :?

Tknął, ale tylko trochę i to z taką miną, jakby jadł gwoździe i drut kolczasty. No i dopiero wtedy gdy zrozumiał, że albo zje to co ma w misce albo pójdzie spać głodny. Lolka wprowadziła chwilowy strajk głodowy.

Dzisiaj Totek czuje się lepiej. Od rana gruchał i biegał. I okropnie krzyczał nad miską :twisted:

Lola, tak chyba dla odmiany (przestałam ją wpuszczać do pokoju, w którym stoi "ulubione" łóżko) zlała się w kuchni, przed lodówką :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto maja 29, 2007 8:03

Same klopoty widze(
W sumie lepiej zetrzec podloge, niz prac lozko. Ale moglaby juz przestac )
A biegunka? Minela?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, luty-1, Nul i 33 gości