Witamy wibrysko
no zdrowiejemy, a jakze. Dzisiaj nikt nie mial temperatury. Do lecznicy jeżdżą tylko pingwinki. Ernesto sto razy lepiej, Fiona lepiej

.
Cały czas musimy je jeszcze nosić do kuwetki, ale nóżki już coraz silniejsze i tak nie bolą. Z tą kuwetką to jest bardzo różnie. Wczoraj ja nie zdąrzyłam

Ernesto obsikał mi bluzkę

Ale dziś już sam troszkę chodzi.
Wszyscy cała rodziną balkonujemy. Manta i Frida nawet chodzą po gałęziach naszego własnego prywatnego drzewka balkonowego w stanie spoczynku, co przyprawia panią Blankę o palpitacje serca

Blanka się czuje bardzo odpwiedzialana za nic sobie z tego nie robiące dzieci!
Zresztą cała krówczasta rodzina matkuje i zajmuje się dzieciarnią
Cyryl i Lukrecja w akcji wieczorne mycie z unieruchomieniem (biedna Fridunia

)
Ciocia Satynka nas nauczy jak się obiera korę z drzewa
Chorowitki na balkonie
Przyłapany Ernest
Alez gorąco - Manta odwrócona
I znowu Erneścik
Pozdrawiamy!
