Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro maja 23, 2007 12:08

Hej Magicmada,

CHO-S ultra lente Polfa nie produkuje już od kilku lat. Poproś lekarza, żeby wypisał Ci receptę na CHO-S lente.

Dzwoniłam teraz do Polfy do Działu Sprzedaży i takie uzyskałam informacje.

Pozdrawiam
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro maja 23, 2007 12:11

oki, dzis pojde po recpete, dzieki Tinka jesteś Aniołem Stróżem Kubusia :)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro maja 23, 2007 15:18

Paulinkaminka !
Masz wiadomość na PW.
Numer telefonu do sklepu 022 668-43-05
Pracują od 8-17
Możesz podać swój adres telefonicznie.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro maja 23, 2007 20:47

Droga Paulinkominko,

przeanalizowałam wszystkie dotychczasowe wyniki Maxi. Ponieważ znamy już dosyć dobrze reakcję organizmu Maxi na obecną dawkę, proponowałabym w tę niedzielę zrobienie tylko trzech wyników: PRE (rano) +5 i PRE (wieczorem). Mam nadzieję, że w niedzielę bedziemy mogły podjąć konkretną decyzję: zwiększyć dawkę, czy na razie nie.

Pozdrawiam ciepło, przekaż od nas dużo mizianek dla dzielnej Maxi!
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw maja 24, 2007 10:16

Hej Dziewczyny,

tyle było już dyskusji na temat diety dla kotów cukrzycowych. Lekarze weterynarii zalecają najczęściej specjalną dietę RC diabetic, twierdząc, że to najwłaściwsza dieta dla kotów chorych na cukrzycę.

Wreszcie znalazłam ten link z wynikami badań przeprowadzonych w 2005 r.
Są one naprawdę godne przeczytania. http://www.felinediabetes.com/DietaryRecs_Greco.htm

Może ktoś z was, kto lepiej zna angielski niż ja, mógłby krótko podsumować najważniejsze punkty tych badań. Boję się, żeby czegoś nie przekręcić.

Pozdrawiam serdecznie

PS: Jeszcze jeden bardzo interesujący artykuł po angielsku dotyczący żywienia kotów:

http://www.catinfo.org/zorans_article.pdf
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw maja 24, 2007 12:14

Tinka ! :dance:
Moją Matyldę ustawiłam już na puszki Leonardo, Animondy, Feline Porta 21 no i co jakiś czas gotowany kurczak. Daję po ok.70 gr dwa razy dziennie przy zastrzykach. W ciągu dnia stale stoi odrobina obesity. Mało jej je. Ale zauważyłam, że rano i wieczór ma ochotę na większą ilość mokrego - wczoraj wieczorem zjadła prawie 150 gr. puszki Animondy. Zmierzyłam nadir 0.30 w nocy (+5,5) i wynik był 187 mg/dl.
Niestety nie miałam możliwości zmierzenia pre rano i wieczór.
Czy rano i wieczorem powinnam dawać jej tyle karmy ile zje, czy jednak ustalić stałą porcję np. 100 gr. i jeśli poczuje potrzebę zjedzenia "doje" suchym ? :?: :?: :?:
Mój wet diabetolog zadowolony był z wyników Matyldy, zbadał ją - poziom cukru pre wieczór 345 mg/dl oboje uznaliśmy że jest wynikiem stressu. Uznał, że początkowa dawka dla Matyldy przy zmianie insuliny na Lantus mogła być z powodzeniem 0,5U/kg tj. 2 kreski. Dał proste zlecenie; tak dalej trzymać to znaczy monitorować kota i samej decydować o dawce insuliny. :?
Okazuje się, że ten mój wet diabetolog bierze udział w międzynarodowych konferencjach na temat leczenia kotów z cukrzycą 8O i że według niego insulina Lantus jest najlepszą insuliną dla kotów, chociaż również przyznał że niezłe wyniki w wyrównaniu poziomu cukru osiąga się przy insulinie Lente CHO-s. Brał udział w rozmowach z firmą produkującą Lantus'a, gdzie firma była gotowa dostarczać na potrzeby zwierząt insulinę w małych fiolkach. Jednak pomysł upadł z dwóch powodów.
1. właściciel kota cukrzyka musi jednorazowo dokonać zakupu większej ilości leku za niemałe pieniądze;
2. właściciel kota musi wykazać duże zaangażowanie w leczenie zwierzęcia w tym dokonać zmiany w dotychczasowym trybie życia - pory zastrzyków i dieta. No i monitorowanie zachowań futrzaka. :cry:
O ile pierwszy punkt daje się jakoś pogodzić, to w drugim punkcie z uświadomieniem sobie konieczności zmian w swoim życiu - to jest to w niektórych przypadkach sytuacja nie do pogodzenia. Nie monitorują choroby, nie modyfikują dawek insuliny i zjawiają się w lecznicy w przypadkach kryzysowych lub z powikłaniami.

W sobotę zrobię krótką krzywą pre rano, +6, pre wieczór

Ciekawa jestem czy Magicmad-zie uda się kupić insulinę Lente CH0s , w Warszawie są kłopoty. A wogóle to wydaje mi się, że to caninsulin nie pozwala Kubusiowi na wyrównanie poziomu cukru.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw maja 24, 2007 21:07

zamówiłam, bedzie jutro do odbioru. Kociaro zaraz puszczam przelew
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw maja 24, 2007 21:20

Hej „Kociaro”,

Moją Matyldę ustawiłam już na puszki Leonardo, Animondy, Feline Porta 21 no i co jakiś czas gotowany kurczak.

Bardzo się cieszę, że zmieniłaś zdanie. Obrazek

Daję po ok.70 gr dwa razy dziennie przy zastrzykach. W ciągu dnia stale stoi odrobina obesity. Mało jej je. Ale zauważyłam, że rano i wieczór ma ochotę na większą ilość mokrego - wczoraj wieczorem zjadła prawie 150 gr. puszki Animondy.
Czy rano i wieczorem powinnam dawać jej tyle karmy ile zje, czy jednak ustalić stałą porcję np. 100 gr. i jeśli poczuje potrzebę zjedzenia "doje" suchym ?

70 g przy głównych posiłkach wydaje mi się za mało. Matylda jest dużą kotką tak jak Tinka. Nasze koty cukrzycowe zjadają przeciętnie 100-150 g mokrej karmy przy każdym posiłku. Ustaliłabym na Twoim miejscu mniej więcej stałą porcję, 100-120 g do każdego posiłku i zostawiałabym jej suche, żeby miała możliwość pochrupania podczas Twojej nieobecności. Pod tym względem lekarze mają rację, że dawka insuliny uzależniona jest również od ilości spożywanego pokarmu. Tak będzie Ci łatwiej ustabilizować poziom glukozy. Codziennie wagowo różne porcje są kontraproduktywne.

Zmierzyłam nadir 0.30 w nocy (+5,5) i wynik był 187 mg/dl.

Możliwe, że nadir był nawet później. Ale tak i tak wyniki Matyldy jak na początek podawania Lantus są bardzo dobre.

Mój wet diabetolog zadowolony był z wyników Matyldy, zbadał ją - poziom cukru pre wieczór 345 mg/dl oboje uznaliśmy że jest wynikiem stressu.

No widzisz! Fajnie, że się przekonał, że sama też coś potrafisz. Obrazek

Uznał, że początkowa dawka dla Matyldy przy zmianie insuliny na Lantus mogła być z powodzeniem 0,5U/kg tj. 2 kreski.

„Kociaro”, tylko małymi kroczkami dochodzi się do celu. Za małą dawkę możesz zawsze zwiększyć, za duża już przy pierwszym podejściu może się zakończyć fiaskiem. Po fakcie zawsze łatwiej komentować i krytykować czyjeś decyzje. Obrazek

Dał proste zlecenie; tak dalej trzymać to znaczy monitorować kota i samej decydować o dawce insuliny.

Odwaliłaś przecież za niego całą robotę. Obrazek

Okazuje się, że ten mój wet diabetolog bierze udział w międzynarodowych konferencjach na temat leczenia kotów z cukrzycą i że według niego insulina Lantus jest najlepszą insuliną dla kotów, chociaż również przyznał że niezłe wyniki w wyrównaniu poziomu cukru osiąga się przy insulinie Lente CHO-s.

Czy to ten sam diabetolog, który zalecił Ci dawać dwie różne dawki caninsuliny i podawać karmę 20 min po zastrzyku? To też ten sam wet, który wypisał receptę na insulinę Lantus i powiedział, że podaje się ją u kotów raz dziennie? Obrazek

1. właściciel kota cukrzyka musi jednorazowo dokonać zakupu większej ilości leku za niemałe pieniądze;

Jakby ktoś jeszcze w Warszawie miał kota cukrzycowego i chciał podawać Lantus, można by podzielić się ilością i kosztami.

2. właściciel kota musi wykazać duże zaangażowanie w leczenie zwierzęcia w tym dokonać zmiany w dotychczasowym trybie życia - pory zastrzyków i dieta. No i monitorowanie zachowań futrzaka.

Z tym są większe problemy, zależy to od tego, czy ta przyjaźń: kot – właściciel jest zdaniem właściciela tego warta.

O ile pierwszy punkt daje się jakoś pogodzić, to w drugim punkcie z uświadomieniem sobie konieczności zmian w swoim życiu - to jest to w niektórych przypadkach sytuacja nie do pogodzenia. Nie monitorują choroby, nie modyfikują dawek insuliny i zjawiają się w lecznicy w przypadkach kryzysowych lub z powikłaniami.

No tak, rozumiem i nie rozumiem. Moja kocica od prawie 9 lat ma cukrzycę. Na urlopy wyjeżdżaliśmy tylko z nią. Inne możliwości nie wchodzą dla mnie w rachubę. Pokarani zostaliśmy naszą zachcianką w 2002 r. spędzenia krótkiego urlopu w Rzymie. Byliśmy tam tylko przez weekend. Jak przyjechaliśmy w niedzielę do domu (kotkę pielęgnowała w tym czasie moja teściowa), okazało się, że moje Słoneczko ma kwasicę ketonową. Od tego czasu nigdy nikomu nie powierzyłam opieki nad moją kocicą. Jedyną osobą, do której mam pełne zaufanie, jest mój TŻ i nikt więcej.

W sobotę zrobię krótką krzywą pre rano, +6, pre wieczór

Ciekawa jestem Waszych wyników. :?: :D

Ciekawa jestem czy Magicmad-zie uda się kupić insulinę Lente CH0s , w Warszawie są kłopoty. A wogóle to wydaje mi się, że to caninsulin nie pozwala Kubusiowi na wyrównanie poziomu cukru.

Dzwoniłam wczoraj, jak już krótko pisałam, do Polfy w Warszawie. Bardzo miła pani przy telefonie udzieliła mi wyczerpujących informacji. Insulina CHO-S lente jest w dalszym ciągu produkowana i nie zmieni się to do końca 2008 r. Każda apteka może tę insulinę zamówić i dostarczyć.

Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio edytowano Czw maja 24, 2007 21:30 przez Tinka07, łącznie edytowano 2 razy
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw maja 24, 2007 21:25

Byłam dziś u weta, czytałam broszurkę o cukrzycy, Kuba z takimi wynikami ..., czytałam o lantusie, tylko pod inną nazwa, taka na g, ze jest super, ale nic probujemy z lente chos
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw maja 24, 2007 21:35

Lantus, inaczej glargine.

Magicmada, udało Ci się dostać CHO-S lente?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 25, 2007 8:19

Hi Tinka

Tak to ten sam wet, powiedział mi że dobrze sobię radzę i częste wizyty u niego są zbędne :conf:
Dzisiaj rano miałam dylemat czy podać insulinę. Matylda przez całą noc ganiała muchy, rano nim zdążyłam przygotować jedzenie, to zjadła porcję suchego no i już nie miała ochoty na puszkę. Zrobiłam zastrzyk i na wszelki wypadek dałam 5 cm pasty odkłaczającej, w której jest cukier. Niestety z powodu nawału pracy musiałam szybko jechać do pracy. Nie zrobiłam pomiaru cukru BŁĄD :oops:
Zostawiłam w miseczce suchą karmę, a ponadto pewną ilość umieściłam w automatycznym karmniku, który otworzy się po 6 godzinach, gdyby jej brat zeżarł wszystko (łobuz jeden).
Dzięki staje dostępnej karmie suchej Maciek ma frajdę - wyjada resztki mokrej po Matyldzie, przytył 0,5 kg i waży 10,5 kg.

Tinka czy dobrze zrozumiałam, że w przypadku stosowania insuliny Lantus, to ważne są regularne co 12h zastrzyki, a jedzenie może być podawane w różnych porach (oczywiście odpowiednie). :?: :?: :?: To znaczy, że można nie uzależniać dawki insuliny od jedzenia, ważne żeby w ciągu dnia zjadła powiedźmy swoje 200 gr. mokrej ?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 25, 2007 11:19

Hi „Kociaro”,

na temat pierwszych zdań Twojego postu nic nie piszę, bo tak i tak wiesz, co bym napisała.

Zostawiłam w miseczce suchą karmę, a ponadto pewną ilość umieściłam w automatycznym karmniku, który otworzy się po 6 godzinach, gdyby jej brat zeżarł wszystko (łobuz jeden).

Dobrze zrobiłaś. Wszakże gdybyś rano zmierzyła cukier, nie byłoby tyle zamętu.

Dzięki staje dostępnej karmie suchej Maciek ma frajdę - wyjada resztki mokrej po Matyldzie, przytył 0,5 kg i waży 10,5 kg.


A to prawdziwy łobuziak. 10,5 kg to rzeczywiście już waga ciężka. Może Delikatne Filety Miamor pomogą mu zrzucić trochę nadwagi:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kota/31395

Zawierają tylko 1,5 proc. tłuszczu. Tinka dostaje czasem Miamor (kurczak + szynka). Tych z rybą nie lubi. Jest jeszcze Animonda light, dobra dla kotów z nadwagą.

Tinka czy dobrze zrozumiałam, że w przypadku stosowania insuliny Lantus, to ważne są regularne co 12h zastrzyki, a jedzenie może być podawane w różnych porach (oczywiście odpowiednie). To znaczy, że można nie uzależniać dawki insuliny od jedzenia, ważne żeby w ciągu dnia zjadła powiedźmy swoje 200 gr. mokrej ?

Tak, zastrzyki muszą być robione regularnie co 12 h, chyba że PRE jest tak niskie, że nie ma już zapasu na insulinę. Takie przypadki się zdarzają, Tinka jest tego najlepszym przykładem.

Np. przy caninsulinie stały dostęp do jedzenia jest mniej wskazany, bo ta insulina ma dosyć krótki czas działania jak na insuliny lente. Przy innych insulinach jak PZI lub Lantus kociaki dostają u nas częściej jedzenie. Z tym, że te osoby, których przez cały dzień nie ma w domu, starają się do zastrzyku podawać większą porcję (100-120) g, a na czas ich nieobecności zostawiają kociakowi na wszelki wypadek przekąski.

Kierowałabym się na Twoim miejscu wskazaniami producenta karm. Animonda podaje np, że kot o wadze 3-5 kg zjada przeciętnie 200-325 g dziennie tej karmy. Im mniej gram mokrej karmy kot musi zjadać wg. zaleceń producenta, tym karma jest wartościowsza.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob maja 26, 2007 8:15

Witam!
Znalazłam się tu trochę przypadkowo, czytam ....i mam pytanie:jakie są normy glikemiczne u zdrowego kotka? bo jakoś się nie wczytałam,a ten link w pierwszym poście tego nie podaje.
No i moje drugie pytanie odnośnie insuliny lantus.Po co kujecie kotka tą insuliną co 12 godz. Ona działa przez 24 godz,więc lepiej podać dwa razy większą dawkę kując raz dzień ( oczywiście o stałych porach).
Chcę tez wyrazić swój podziw dla właścicieli chorych futrzaków.
mama "cukiereczka"

truskawka

 
Posty: 2
Od: Pt maja 25, 2007 23:22

Post » Sob maja 26, 2007 9:11

Witaj Truskawka,

poziom glukozy we krwi u zdrowego kota wynosi 70-120 mg/dl wg laboratoriów polskich, choć znamy też zdrowe koty, u których wyniki na czczo wynoszą 55-60 mg/dl.

Insulina Lantus działa przez 24 godziny, niestety tylko u ludzi. Koty metabolizują insulinę dużo szybciej niż nasz ludzki gatunek, szybciej też niż psy. Amerykanie i Australijczycy przeprowadzili badania z insuliną Lantus i jej działaniem na cukrzycowe kociaki. Badania amerykańskie potwierdziły, że Lantus podawana co 24 godziny nie stabilizuje cukrzycy lepiej niż caninsulina podawana co 12 godzin. Stosując Lantus właściciele kotów dążą jednak do lepszych wyników, co w konsekwencji daje większe szanse na remisję choroby.

Dziękujemy bardzo za wyrazy Twojego uznania dla właścicieli chorych futrzaków :D :D :D . Czyżbym dobrze zrozumiała, że też jesteś "mamą" słodkiego futrzaka?

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob maja 26, 2007 17:28

To juz teraz rozumiem dlaczego te 12 godzinne odstępy. U człowieka jest inaczej, (chociaż norma glikemiczna podobna).
Moja -nastoletnia córka choruje na cukrzycę .....tak sobie czytałyśmy o Waszych zmaganiach z odmierzaniem właściwej dawki insuliny,dobieraniu strzykawek...i przypomniało nam się jak to w szpitalu rozcieńczano insulinę płynem fizjologicznym dla maluszka ,bo jego zapotrzebowanie to ułamek jednej jednostki. A może warto tak spróbować? no i z inną insuliną ,łatwiej dostępną...(lantus w Polsce jest bardzo drogi,nie każdego cukrzyka na niego stać).
żachęcam też do częstego mierzenia cukru i wszystko będzie jasne (córa mierzy 7-10 razy na dzień i ma sie bardzo dobrze).
Pozdrawiam opiekunki i ich pupili.
Ps.też mamy zwierzątko-sznaucerka,który ma 3 lata,akurat tyle ile zmagamy sie z cukrzycą.

truskawka

 
Posty: 2
Od: Pt maja 25, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości