Wwa. Powązkowska. My na wakacje, a kot na ulicę :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 24, 2007 9:42

Sęk w tym, że z karmicielkami trzeba współpracować, a nie nastrajać przeciwko sobie.

Złapiemy tę jedną kotkę (o ile udałoby się złapać, do tego karmicielki też są potrzebne, bo najedzone koty nie włażą do klatki-łapki), a karmicielki nas pogonią i zostanie cała reszta płodnych kocic.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 24, 2007 9:42

mamuśka pisze:Ale właśnie tylko tą jedną... :( Poszukać miejsca w jakiejś lecznicy i ciach... Wiem, że wydaje się to proste a takie nie jest... Ale nadzieja... :roll:


a co z reszta? Jedna wykastrowac a reszta niech rodzi?
Troche to krotkowzroczne.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 24, 2007 9:43

Mamuśka, ale gdyby tak zrobić to na samym początku zaufanie zostałoby nadszarpnięte zaufanie i jużż żadnej kotki nie można by było wykastrować, a przecież nie o to chodzi.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 24, 2007 9:50

Myszka.xww
Nie powiedziałam, że tylko tą jedną kotkę... Ale tą jedną kotkę teraz, zanim urodzi... :roll: A później resztę za zgodą karmicielek :)
Jana
Kociaki są karmione tylko i wyłącznie o godzinie 20... Więc można jakoś przed tą godziną to zrobić kiedy koty są przegłodzone :)

Ale jeśli uważacie, że to nie dobry pomysł to poszukamy innego:)
To była taka minimalnapropozycja :lol:
mamuśka
 

Post » Czw maja 24, 2007 10:06

mamuśka pisze:Myszka.xww
Nie powiedziałam, że tylko tą jedną kotkę... Ale tą jedną kotkę teraz, zanim urodzi... :roll: A później resztę za zgodą karmicielek :)


Sek w tym, ze jesli "ukradniesz" im jedna kotke, bez ich zgody, nie licz na to, ze dobrowolnie oddadza reszte. Co najwyzej bedziesz sie tlumaczyc przed policja tudziez straza miejsca, wzglednie zostaniesz zwyzywana, obita lagą lub obrzucona kotletami/ziemniakami/innymi atrakcjami. Panie karmicielki miewaja bardzo bogaty repertuar "argumentow".
Lepiej patrzec dalekowzrocznie i cala akcje przeprowadzic przy wspolpracy - a na ta trzeba namowic i przekonac. To nie jest takie proste.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 24, 2007 10:11

One pomyślą, że urodziła i dlatego nie przychodzi ;P No ale dobra, zły pomysł... Trzeba pomyśleć jak przekonać te babki...
mamuśka
 

Post » Czw maja 24, 2007 10:28

mamuśka pisze:One pomyślą, że urodziła i dlatego nie przychodzi ;P No ale dobra, zły pomysł... Trzeba pomyśleć jak przekonać te babki...


Owszem, zly pomysl. Zeby zlapac dzika kocice, trzeba poswiecic troche czasu. Nie da sie myk myk i za pazuche.
Czasem takie polowanie trwa godzine, czasem kilka godzin, czasem kilka dni, a czasami poluje sie na szczegolne przypadki kilka miesiecy - poczytaj wateki o kotach z Kola.
Klatka - lapka tez nie nalezy do najdyskretniejszych narzedzi pracy.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 24, 2007 10:31

Nie widziałam jeszcze takich specjalistycznych rzeczy do łapu-capu :roll: Więc przepraszam, że wogóle się odezwałam...
mamuśka
 

Post » Czw maja 24, 2007 21:17

Uff. To był długi, cieżki dzień.

Dzwoniłam do karmicielki... dwukrotnie.
Długo z nią negocjowałam, na szczęście rozmowa przebiegała bardziej konstruktywnie niż wczoraj, moze panie były po prostu zaskoczone?

Dodam nieśmiało, że chyba jest szansa na kooperację.

Przed chwilą udało mi się uzyskać zgodę na próbę łapanki jutro.

Oczywiście, kotka zostanie wytypowana przez panie.

Ja obstawialabym tą ciężarną, ale niestety, pani, póki co jest nieugięta. A ja nie chcę grać zbyt ostro... zeby nie przegrać.

Jutro o 20.00 będę tam z klatką łapką od Jany.

Pani zmotoryzowana, obiecała ewentualną pomoc w transporcie z lecznicy.


Teraz tylko kciuków trzeba :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw maja 24, 2007 21:21

Mocno trzymam :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt maja 25, 2007 8:34

Myślę, że to jest tylko kwestia zaufania.

A następną będziemy łapać ciężarną (byle tylko nie zdążyła się okocić).

:ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Pt maja 25, 2007 8:42 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 25, 2007 8:40

Super:) :ok: a ja się pogapię :lol:
mamuśka
 

Post » Pt maja 25, 2007 9:09

Kciuki trzymam :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 25, 2007 21:55

Bilans łapanki. Jedna wiadomość dobra i jedna niezbyt....

Zacznę od dobrej.
Jedna kocica złapana.
Jest już na Białobrzeskiej 8) Jutro będzie operowana.
To kocica, której miot został 3 tyg temu uśpiony. :( Ale miałyśmy łapać kogo innego.

Koteczka, którą wytypowały dla mnie na pierwszy ogien panie karmicielki, zwana Zakręcony Ogonek (ma niesamowity ogon :) ). .. , to koteczka najbardziej nieufna z całego stada. Bała się nas, bała się innych kotów.
W dzikiej desperacji biegałam za nią z klatką-łapką.

Jak taką podejść? :roll:


I smutna wiadomość.
Kotka w ciąży prawdopodobnie już urodziła.
Wczoraj wiecz nie pojawiła się na karmieniu. Dziś przyszła bez brzucha.
Nie wiadomo, gdzie jest miot

Również nie wiadomo, gdzie jest miot Długowłosej... i innej burej kici

Trochę dalej, w zamkniętej komórce są na pewno kociaki innej kotki. Też chwilowo niedostępne

Razem cztery mioty w jednym miejscu.
Dobrze liczę? :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt maja 25, 2007 21:59

No i współpraca z paniami układa się nie najgorzej... póki co. Dyplomacja bywa skuteczną metodą 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 662 gości