domku nie było choć bardzo prosiłam, ze jeśli się rozmyśli to prosimy o telefon. Pedziliśmy na łeb na szyję z kociakami do domu by zdążyc jeszcze odkurzyć
No ale trudno, taki domek to widać nie domek, więc się nie martwimy
Dzisiaj Ernest o wiele lepiej się czuje, za to niedomaga Fionka. Czarnuszki super - od wczoraj dzieciarnia je calo-pet z apetytem i bez - co poniektórzy plują a inni zajadają się aż do upadłego;)
Dziś znów wizyta u weterynarza.
Mamy dwie opcje co jest maluszkom: albo awitamiznoza, albo taka złośliwa odmiana kk.
Jutro znów bedzie kłucie dupeczek. Dziś za to towarzystwo zgodnie wyleguje się na poduszeczkach na balkonie i odpoczywa po męczacym dniu.