Rudy Rudi u Irmy na tym.-już w swoim własnym domku-S.Kat

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro maja 23, 2007 16:20

pewnie że sie uda :twisted:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw maja 24, 2007 7:32

Dzisiaj Rudi lepiej się czuję :D To zasługa forumowych kciuków ale przede wszystkim leczenia. Kupa juz dzisiaj o niebo lepsza, nie biegunkowata :dance:
Apetyt powoli mu wraca, wprawdzie nie przepada za rosołkiem z kuraka z mieskiem i ryżem, ale niedobra wiedźma Irma karmi go łyzeczką i trochę udaje się umiescić w Rudziowym żołądku :D Przepada za to za surowym mięskiem, którego na razie ze wzgledu na dietę nie wolno mu jeść. troche pochrupał suchego i zjadł saszetkę convalescence od nieocenionej ciotki tangerine1 :D
Zaczyna łazikowac po mieszkaniu, wyglądać przez okno, chociaz jeszcze słabiutki jest bo jeszcze trochę mu się dupka chwieje. Odpchliłysmy tez całe domowe towarzystwo bo Rudi mimo psikania odpchlaczem miał troche lokatorów :roll:
Teraz wszystkie koty w domu obchodzą mnie szerokim łukiem, bo zaraz bedzie coś robic :D
Kciuki forumowe bardzo pomagaja, prosimy o jeszcze. O 10 Mała i tangerine pojadą z Rudim do weta na kolejną krolówke i zastrzyki.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 24, 2007 10:05

Całe szczęscie , że jest coraz lepiej, bo powiem szczerze bardzo się bałam o niego
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw maja 24, 2007 10:30

Rudy został w lecznicy pod kroplówą.
Czuje sie lepiej. Wrzeszczał w klatce jak opętany :twisted: .
Wyniki badań nie są tragiczne.
Jest stan zapalny, był mocno odwodniony i podwyzszone jest cos, co moze świadczyc o zarobaczeniu.
Teraz gryzę palce, bo nie bardzo mam jak odebrac go z lecznicy :roll:.
Mam godzinę, zeby coś wykombinować :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw maja 24, 2007 10:36

tangerine1 pisze:Rudy został w lecznicy pod kroplówą.
Czuje sie lepiej. Wrzeszczał w klatce jak opętany :twisted: .
Wyniki badań nie są tragiczne.
Jest stan zapalny, był mocno odwodniony i podwyzszone jest cos, co moze świadczyc o zarobaczeniu.
Teraz gryzę palce, bo nie bardzo mam jak odebrac go z lecznicy :roll:.
Mam godzinę, zeby coś wykombinować :twisted:


kurcze, nijak nie moge pomóc, siedze w pracy ..

trzymam kciuki za Rudiego, w tym momencie tylko tyle moge :oops:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw maja 24, 2007 11:37

tangerine juz jedzie z koleżanką po kicia.
A Irma mi pisze,ze juz domki wydzwaniają, ale na razie Rudi musi wyzdrowiec pod naszym okiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 24, 2007 12:18

no, kotek juz u Irmy w domku :D
Jutro po południu jeszcze raz nas czeka wizyta u weta, kroplówki, zastrzyki, itd
i pani wet mówi,ze wyjdziemy z tego :D
Rudy dał taki koncert w klatce,chcąc do ludzi,ze panie weterynarki zatykały go dobrym jedzonkiem
apetyt wielki ma :D
bedzie dobrze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 24, 2007 12:58

Sądząc po sile głosu Rudy zdrowieje :twisted:
Nie wrzeszczał tylko wtedy jak jadł wiec został sowicie nakarmiony saszetkami dla rekonwalescentów :twisted: .
Jest w duzo lepszym stanie.
W lecznicy wszystko go interesowałao, wyciagał łepetyne do głaskania i bardzo zdecydowanie domagał sie aby poswiecono mu należytą uwagę.
Zupełnie nie mógł zrozumiec dlaczego miłe panie wetki chcą pracowac mając tak wspaniałego kota na pokładzie :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw maja 24, 2007 16:48

wspaniałe wieści :D :D :D

czy w tych wynikach czasem nie był podwyzszony poziom leukocytów kwasochłonnych bo u Ady tak było i wet sugerował ze w duzej mierze za taki wynik może odpowiadać własnie spora iwnazja robaków :roll:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw maja 24, 2007 16:57

wyniki ma tangerine
,ja sie kompletnie nie znam
A ona jeszcze w pracy :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 25, 2007 7:31

Rudziulek zdrowieje :D Widać, że lepiej sie czuje. Wprawdzie jeszcze słabiutki, dużo śpi, głównie na moich kolanach :D
To taki kot, który bardzo potrzebuje człowieka dlatego w schronisku nie miał żadnych szans. Cała noc przespał grzecznie ze mną w łózku, rano zjadł pół saszetki convalescenca, a potem jak przystało na porządnego kota zrobił sioo i qup do kuwetki :D kupka już prawie normalna. Żadnych obcych nie stwierdzono na razie w kuwecie, ale dostaje łagodny odrobaczacz, żeby działał stopniowo i nie zaszkodził kotu.
A przed chwilą była pierwsza próba brykania z moimi kotami :dance: Moje paskudy jeszcze troszke sycza gdy Rudi zbliży sie zbyt blisko, ale sa takie momenty że dotykaja go nosek w nosek :D A Rudi to oaza spokoju, nie zaczepia, nie burczy. Może jeszcze za słaby :twisted:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 25, 2007 10:09

jak ja się cieszę,ze u Rudiego lepiej :wink:
jeszcze dzis wet i ....mozna pomału domku mu szukac :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 25, 2007 10:54

No to trzymam kciuki! :ok: :ok: Może Ayene się na niego zdecyduje? Śliczny jest i sama chętnie wzięłabym go ale narazie to niemożliwe, a szkoda :(
Buziaczki i głaski
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 25, 2007 20:25

Rudy zdrowieje.
Nie dostaje juz kroplówek.
Tylko biedna Irma musi mu robic zastrzyki przez dwa dni.

Nie wiem czy nasza pani wetka czyta forum, ale i tak chciałam jej serdecznie podziekowac :D
Bardzo lubimy byc leczeni i podliczani w taki sposób :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt maja 25, 2007 20:38

wspaniałe wieści :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości