jesteśmy an dobrej dRodze. Pani jest zdecydowana w 100 %. Kicia będzie mieszkać za granicą, więc trzeba ją oczipować i poszczepić, pani o tym wie i już wszystko zorganizowała.
Smokusia jeszcze u mnie do końca tygodnia, w niedziele ma przyjechać nowa rodzinka...
Aż się boje...mój TŻ poryczał się jak dowiedział się, że kicia od nas odjeżdżać będzie...najchętniej wogóle by jej nie oddał.
Ja sama nie wiem jak ja to przeżyje

...ale najważniejsze, że kicia będzie już bezpieczna i kochana.