Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2007 14:04

Amika6 pisze:Chyba Perełka chciała napisać, że bardziej jej się podoba moje przezwisko :lol:
Ja też wyglądałam wtedy okropnie niecałe 42 kg przy 155 cm

Eeee tam - ja miałam 45kg przy wzroście 165. Tragedia. Kicia tez się odbije od dna

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 14:07

Sylwka pisze:
Amika6 pisze:Chyba Perełka chciała napisać, że bardziej jej się podoba moje przezwisko :lol:
Ja też wyglądałam wtedy okropnie niecałe 42 kg przy 155 cm

Eeee tam - ja miałam 45kg przy wzroście 165. Tragedia. Kicia tez się odbije od dna

Sylwka się odbiła-sama widziałam :). To znaczy, nie widziałam jej "na dnie" tylko niedawno:D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 14:32

Tosza pisze:
Sylwka pisze:
Amika6 pisze:Chyba Perełka chciała napisać, że bardziej jej się podoba moje przezwisko :lol:
Ja też wyglądałam wtedy okropnie niecałe 42 kg przy 155 cm

Eeee tam - ja miałam 45kg przy wzroście 165. Tragedia. Kicia tez się odbije od dna

Sylwka się odbiła-sama widziałam :). To znaczy, nie widziałam jej "na dnie" tylko niedawno:D

Ja też się odbiłam teraz 48-49 i jest w sam raz. Ale Suchmytka się przyjęła i czasem jeszcze jest w użyciu. :lol:
Perełka też dojdzie do swojej wagi i będzie z niej piękna laska
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon maja 21, 2007 19:47

Perełka niekoniecznie dojdzie do swojej wagi. I niekoniecznie odzyska głos. I niekoniecznie będzie widziała :( . Wszystko zależy od tego, jak zareaguje na leki. Pojechałam dziś do drugego weta (w zasadzie obu im ugam tak samo...). Spojrzał tylko na kota i powiedział, żenie jest zagłodzony, tylko strasznie wyniszczony herpes wirusem, że być może ma go bardzo dawno,że przeszedł prawdopodobne nieleczone zapalenie pluc, oskrzeli i nie wiadomo co jeszcze. Ze głos może nie wrócić, bo nie wiadomo, co jest zniszczone i jak bardzo, że kot ślepnie, bo herpes atakuje rogówkę (nie widzi pani?).
Przepisał leki, TZ właśnie kursuje po aptekach. żeby znaleźć taką, w której jest wszystko ( z wyjątkiem jednych kropli, do oczu bo kosztują 60 złotych-będę zaraz zakładac wątek-może komumuś zostały).. Scanomune mam podawać bez przerwy, za dwa tygodnie kontrola.
I jeszcze na moje pytanie, powiedział, że w najgorszej opcji moje koty mogą skończyć tak samo. A tyle razy powtarzam innym, by nie zadawali pytań, jeśli nie są pewni, czy chcę znać odpowiedź.
Perełka przytyła około 30 dkg.
Temu drugiemu chudemu kotu trzeba jakoś pomóc. :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 19:58

Czy komuś nie zostały niedawno otwarte krople do oczu Zowirax?Bardzo by się przydało, bym je podawała, a koszty się trochę spuiętrzają :oops:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 20:18

Tego sie nie spodziewałem, herpes to ten wirus wywołujacy koci katar?.
Wet powiedział że Perełka straci wzrok... no nie, nie tak miało być
:cry:
Ostatnio edytowano Wto maja 22, 2007 6:34 przez thor, łącznie edytowano 1 raz

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pon maja 21, 2007 20:27

Tosza pisze:Czy komuś nie zostały niedawno otwarte krople do oczu Zowirax?Bardzo by się przydało, bym je podawała, a koszty się trochę spuiętrzają :oops:

Kropli nie ma, jest Zovirax w postaci maści do oczu
tańszymi odpowiednikami są maści Virolex oraz Cusiviran - również zawierające acyklowir
cena - ok. 15 zł (zamiast ponad 60 za Zovirax :roll:)
jeśli może być któraś z nich to ja załatwię.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon maja 21, 2007 20:39

Beliowen pisze:
Tosza pisze:Czy komuś nie zostały niedawno otwarte krople do oczu Zowirax?Bardzo by się przydało, bym je podawała, a koszty się trochę spuiętrzają :oops:

Kropli nie ma, jest Zovirax w postaci maści do oczu
tańszymi odpowiednikami są maści Virolex oraz Cusiviran - również zawierające acyklowir
cena - ok. 15 zł (zamiast ponad 60 za Zovirax :roll:)
jeśli może być któraś z nich to ja załatwię.

Zrozumiałam że krople, ale mogłam źle zrozumieć (za dużo niespodziewanych informacji w jednej dawce...). Zapytam jutro weta. Czy "załatwienie " polaga na wypisaniu "ludzkiej" recepty? Z tym sobie jakoś poradzę na miejscu. (przynajmnie j tak sądzę)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 20:43

Nie, mogę je Wam na tę receptę kupić i wysłać - bo będę wysyłać paczkę do Krakowa :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon maja 21, 2007 20:56

Perełka jest śliczna, i ma najwspanialszego człowieka pod słońcem

Wierzę, że wszystko będzie dobrze , rzadko się zdarza, aby spełniał się co do joty pesymistyczny scenariusz

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Pon maja 21, 2007 20:56

Beliowen pisze:Nie, mogę je Wam na tę receptę kupić i wysłać - bo będę wysyłać paczkę do Krakowa :)

Dowiem się jutro rano i dam znać.. Recepty nie potrzebujesz? Dziekuję :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 21:15

Beliowen pisze:Kropli nie ma, jest Zovirax w postaci maści do oczu

Czy to jest ten sam Zowirax, który się stosuje na opryszczekę na ustach? Pewnie nie :) .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 21:34

Antybiotyku tez nie ma :evil: .Przynajmniej w dwóch aptekach czynnych w nocy. Poszukam rano(chociaż twierdzą, że whurtownach ne ma). To Amoxiclo(..?) w syropie. Ja wiem, że skoro 10 dni była bez leków (poprzedni wet kazał wszystko odstawić i kota odkarmić), to do rana nc się złego nie stanie, ale to tak irracjonalny niepokój.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 21:56

Tosza strasznie mi przykro, trzymam kciuki za Perełkę i Twoje koty
A myśmy w jej wątku tak sobie beztrosko żartowały :oops: :oops:
Wysyłam pw
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon maja 21, 2007 22:13

Zaraz, spokojnie. Ja już z Toszą telefonicznie rozmawiałam, ale i tu wrącę swoje trzy grosze. Herpes - wiadomo, jeden z wirusów wywołujących koci katar. Dla malutkich kociąt bardzo niebezpieczny, dla dorosłych kotów mniej. Koteczka w złych warunkach życiowych, osłabiona, zestresowana, wirus to wykorzystał. Właściwie było to do przewidzenia. Sądzę, że w dobrych warunkach ma duże szanse. Czy głos wróci? - nawet jeśli nie, to nie tragedia, w dodatku nie wiadomo, czy koteczka coś tam nie nadaje, tylko na częstotliwościach dla nas nie dostępnych. Oczy gorzej, ale to też nie wiadomo, a i tak lepsze to niż dalsza poniewierka. Co do zagrożenia innych kotów - jak szczepione, to nawet jak coś chwycą, to w słabszej postaci. Tym bardziej, że poza tym odżywione, zadowolone z życia (u Toszy napewno :D ).
Przeszła zapalenie płuc - czy w tej chwili ma tam nadal stan zapalny? Bo jeśli przeszła i sama zwalczyła, tzn. że ma sporo sił. Tak można na to spojrzeć. Oczywiście wymaga napewno leczenia, wspierania, ale to jeszcze nie tragedia.
Myślę o tj drugiej chudzince :( . Nawet myślałam o tymczasie, ale doszłyśmy z Toszą do przekonania, że takie koty wymagają częstych, a nie za obfitych posiłków. A mnie w domu często 9 godzin nie ma (gdy pracuję).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 40 gości