ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2007 15:42

Podbiję, bo inaczej nie moge pomóc :(
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 21, 2007 15:57

Dziękuję :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 16:19

Alicjo podrzucam za ten zaczarowany Swiat !I znowu kolejna bidulka z przepieknymi oczyskami!
:ok:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 21, 2007 16:36

ja tez wlasnie czekam na alicje...

jesli nadal nie bedziesz miala swojego domku, jak Fredziu pojedzie do siebie, wezme Cie

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Pon maja 21, 2007 18:06

met pisze:ja tez wlasnie czekam na alicje...

jesli nadal nie bedziesz miala swojego domku, jak Fredziu pojedzie do siebie, wezme Cie




Met, jesteś człowiekiem bardzo wielkiego serca.

Mam nadzieję, że zdążymy, a może ktoś znajdzie się wcześniej... Ta kotka naprawdę jest chudziutka (chociaż sił ma bardzo dużo. nie mogłam tego kurczaczka utrzymać i w efekcie mam znowu poranione ręce :twisted: ).

Met, jeśli faktycznie tak się stanie, to już teraz deklaruję się na jej wirtualną adopcję.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 18:17

nie czytalam watku - nie jestem w stanie. dzis musze popracowac, wiec wiadra lez zostawie sobie na jakas nocke... dlatego o koteczce nic nie wiem, tylko imie...

a juz teraz mocno calym stadem trzymamy kciuki za staly domek!!!

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Pon maja 21, 2007 18:24

met pisze:nie czytalam watku - nie jestem w stanie. dzis musze popracowac, wiec wiadra lez zostawie sobie na jakas nocke... dlatego o koteczce nic nie wiem, tylko imie...

a juz teraz mocno calym stadem trzymamy kciuki za staly domek!!!


dziękuję, Met
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 19:45

ciągle spada ten wątek. nawet się nie dziwię. Tu, na forum,jest tyle kociego nieszczęścia... Mam wrażenie, że sztucznie podbijając wątek próbuję jakoś rywalizować, wartościować nieszczęście. To nieuczciwe w stosunku do bohaterów pozostałych wątków.

Prawdopodobnie natychmiast po znalezieniu opiekuna dla Alicji pobiegłabym do kociarni, bo tam jest przynajniej kilka następnych kotów, które równie szybko potrzebują pomocy. Porwałam się z motyką na słońce. Przez moment wydawało mi się, że nie mając żadnego zaplecza w postaci domków tymczasowych, pieniędzy, żeby zabrać Alicję i ją leczyć, potrafię sprawić cud. Że zawrócę kijem Wisłę.

Niestety, tam gdzie chodzi o krzywdę małych braci, nie umiem zachowywać dystansu. Niektórzy nazywają to wrażliwością, mnie się wydaje, że to raczej niedostatki inteligencji emocjonalnej, niedojrzałość. Biorąc pod uwagę czwarty krzyżyk na plecach, to brzmi dość infantylnie.
Ale chodzi i koty, nie o mnie.

Hmm, Met chce zabrać Alicję jak tylko Fredek znajdzie swój dom. Bardzo jestem wdzięczna. Nie mogę się tylko pozbyć obawy, żeby nie było za późno. Żeby nie zaczęła chować się w sobie, albo nie przestała walczyć z chorobą. Alusia jest teraz pod bezpośrednim nadzorem lekarza, to zawsze jakieś pocieszenie.

zawracam Wam głowę... nie dla siebie... dla tej malutkiej, chudziutkiej kotki. Ona tak pięknie motorkuje...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 19:51

Fredziowy tymczas potrwa kilka tygodni - moze miesiac.
to duzo czasu...
gdyby byla pewnosc, ze Alicja zacznie w kocim lebku odliczac dni... gdyby uwierzyla... ale tego nie da sie jej wytlumaczyc.
dlatego chce wierzyc, ze ktos ja jednak dostrzeze...

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Pon maja 21, 2007 19:54

met pisze:Fredziowy tymczas potrwa kilka tygodni - moze miesiac.
to duzo czasu...
gdyby byla pewnosc, ze Alicja zacznie w kocim lebku odliczac dni... gdyby uwierzyla... ale tego nie da sie jej wytlumaczyc.
dlatego chce wierzyc, ze ktos ja jednak dostrzeze...



ja też, Met. Ciągle bardzo wierzę...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 21:08

dziewczyny, wyć mi się chce, ale chwilowo jestem - brzydko mówiąc - udupiona :( nie mogę wziąć kota z kk do Klemensa po operacji, bo on ma jeszcze zerową odporność :( do tego umierająca na FIP-a Kminka :cry: mogę tylko podnieść :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 21, 2007 21:16

Georg-inia pisze:dziewczyny, wyć mi się chce, ale chwilowo jestem - brzydko mówiąc - udupiona :( nie mogę wziąć kota z kk do Klemensa po operacji, bo on ma jeszcze zerową odporność :( do tego umierająca na FIP-a Kminka :cry: mogę tylko podnieść :(




dzięki Georginio za dobre chęci :1luvu: . Branie w Twojej sytuacji zagilonego tymczasa to byłby szczyt braku odpowiedzialności.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 22:03

przed nami kolejna noc. Nadzieja już jest: jak Alicja wytrzyma, pojedzie do Met. Żeby tylko umiała zrozumieć, że trzeba odliczać dni...

Serce mi pęka, jak sobie wyobrażę tę malutką śpiącą w kociarni... i jak patrzyła za mną, gdy byłam już za siatką... żeby tylko to zwierzątko umiało zrozumieć...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 21, 2007 22:22

Femko,

zajrzyj na pw i daj znać co o tym myslisz.

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 21, 2007 22:29

zajrzałam :love: :1luvu: i napisałam email

dziękuję
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie i 738 gości