Jutro zabieram pręgowaną koteczkę na tymczas do mojej cioci - tam gdzie już na stałe został Maciuś z Bydgoskiego schroniska. Będzie tam przez 1,5 tyg. bo czekająca na nią przyszła właścicielka ma obecnie remont.
Dzis miała przyjechać po kocurka- czarnulka dziewczyna. Napisała przed chwilą, że dziś nie da rady. Nie mam odpowiedzi czy jutro będzie a juz myslałam, że jutro bedę mogła wypuścić mamę
Muszę zwolnić zajmowane pomieszczenie do remontu - normalnie nie mam sumienia czarnego maleńtasa luzem wypuszczać w ten tłum ludzi w hostelu. Obawiam się, że może trafić pod czyjąś pachą na sielankę...
Moniko- czy Ty dałabyś radę wziąść na tymczas jednego maluszka, bo moja ciocia max 1,5 tygodnia i potem wybywa a ja mam Maćka do doglądania i swoich 9 kotów w domu

((
Chyba, że się dziewczyna odezwie...