Szylkrecia, zwłaszcza na żywo jest wyjątkowej urody
Szkoda, że taka dzikunia
Zastałam je w starej budce
W kuwecie był solidny urobek.
Jedzonko wymiecione.
Ponieważ musiałam pozamiatac podłogę, kicia ukryła sie za muszlą

a potem w brodziku
Może obecnośc Zielonookiej łagodzi jej stres
Futerko ma dużo gorsze od Mamuśki i siostry.
Dzisiaj dokładnie sparwdziłam brzuszek i cycuszki.
Brzuszek lekko powiększony, cycuszki ciut nabrzmiałe, ale nie wyciumkane, przewody mleczne powiekszone. To wyglada na ciążę
Dzisiaj nici z zabiegu. Wet nie miał dyzuru
Zabieg w poniedziałek, ale nie wiem której godzinie, maja dużo pacjentów
Zielonookiej szew juz sie ładnie goi. Przemyłam rankę czerwonym płynem.
Jutro sciągnę jej kaftanik, niech sie dziewczyna domyje
Sierśc przestała wychodzić, nabiera połysku.
Mam nadzieje,ze w poniedziałek sciągniemy kamień, a za dwa dni dam jej wolnośc.
Szykreci będzie smutno
