Roger - duży, piękny buras; jest domek w Kielcach!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2007 12:34

jogi pisze:super :D
Mówiłam nowym włascicielom, że on sie pcha do łóżka i nie pozwoli się zamknac z dala od człowieka.

Bardzo, ale to bardzo się cieszę :dance:

Ja również ;)
W ciągu kilku najbliższych dni odwiedzę Rogera i zdam relację. Pani Aleksandra zaprosiła mnie na kawę, więc będzie okazja i pogadać, i poznać kota :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt maja 18, 2007 15:03

Byłem dziś u Rogera. Ma się dobrze, a Państwo dbają o niego.
Dał mi się wziąć na ręce, mruczał i domagał się głaskania. Moim zdaniem był to kot domowy i to niewychodzący. Nowi właściciele usiłują uczyć go załatwiania się na dworze - cóż, można tylko życzyć powodzenia, bo na razie idzie im tak sobie ;)
Roger na pewno ma nadwagę, proponowałem więc, by karmili go karmą light. Uważam, że trafił dobrze i nie ma powodu do zmartwień :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt maja 18, 2007 15:54

Gem ciesze się ogromnie :D

U nas w lecznicy był nieufny i sprawiał małe problemy :wink:

Widać służy mu bezpieczny dom. Zauważyłam to jak tylko zabrałam go do siebie

jogi

 
Posty: 177
Od: Sob mar 19, 2005 22:20
Lokalizacja: Stalowa Wola - Castle Donington

Post » Pt maja 18, 2007 23:09

Pani Aleksandra ma do Ciebie dzwonić, więc zapewne niedługo będziesz wiedziała więcej niż ja ;)

A co do Rogera to jestem niemal pewien, że był kotem niewychodzącym. On wcale nie pcha się na dwór. Pięknie załatwiał się w kuwecie... dopóki ją miał. Obecnie jej nie ma, a Państwo chcą, by załatwiał się na dworze. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale... wiedzieliśmy od początku, że to domek wychodzący. Poza tym załatwianie się na dworze to mała niedogodność i niewielka cena za domek. Tym bardziej, że odrobina ruchu Grubasowi nie zaszkodzi :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob maja 19, 2007 9:12

Gem jak wychodził u nas w lecznicy, to załatwiał się na zewnątrz.
Myslę ze na razie jeszcze się boi i nie jest do końca zaaklimatyzowany dlatego nie za bardzo chce wychodzić i woli załatwiać się w domu

jogi

 
Posty: 177
Od: Sob mar 19, 2005 22:20
Lokalizacja: Stalowa Wola - Castle Donington

Post » Sob maja 19, 2007 19:46

jogi pisze:Gem jak wychodził u nas w lecznicy, to załatwiał się na zewnątrz.
Myslę ze na razie jeszcze się boi i nie jest do końca zaaklimatyzowany dlatego nie za bardzo chce wychodzić i woli załatwiać się w domu

Aha, więc tak to wygląda :) W takim razie zupełnie nie ma się czym martwić ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob maja 19, 2007 20:16 Ciesze sie

Cieszę się, ja nadal szukam kota. Jak jest jakis to piszcie:
e-mail:kmaciejko_8@vp.pl
gg: 7881703
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Wto maja 22, 2007 11:40 jak tam?

chcialam sie spytac, jak gubasek? czy wszystko z nim w porzadku? czy Panstwo moze jednak zostawia mu kuwetke w domu?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto maja 22, 2007 16:01 Re: jak tam?

gosiar pisze:chcialam sie spytac, jak gubasek? czy wszystko z nim w porzadku? czy Panstwo moze jednak zostawia mu kuwetke w domu?

Raczej mu nie zostawią - p. Aleksandra ma w tej kwestii sprecyzowane poglądy ;)
Zadzwonię tam w czwartek lub piątek i napiszę potem, jak postępy Rogera :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto maja 29, 2007 20:39

Dzwoniłem dziś do p. Aleksandry. Z Rogerem (Rudim) jest wszystko w jak najlepszym porządku. Załatwia się już tylko na dworze, ale nigdy nie wychodzi poza własny teren. Apetyt mu dopisuje, a suchą karmę uzupełnia upolowanymi chrabąszczami ;)

Myślę, że nie ma powodu do zmartwień. Rudi trafił dobrze (oczywiście przy zastrzeżeniu, że to domek wychodzący). Ja zresztą będę w dalszym ciągu interesował się jego losem :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw cze 07, 2007 22:33

witam po długiej nieobecności spowodowanej przyjściem na świat mojej córeczki :D

Ja tez jestem w kontakcie z p.Olą.
Wiem że Rudi super trafł i jestem bardzo zadowlona z tego powodu. To naprawdę udana adopcja :)

jogi

 
Posty: 177
Od: Sob mar 19, 2005 22:20
Lokalizacja: Stalowa Wola - Castle Donington

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości