Poznań- Kruszonka ma tymczas- ma też i domek:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 18, 2007 13:53

tantawi pisze:
mircea pisze:
Olinka pisze:Trzymam kciuki za koteczkę :ok:.


Trzymaj kciuki, żeby u mnie nie została, jak co niektóre :wink: 8)


Zapewniam Cię, że nie zostanie.
Ostatecznie( nie wiem, kiedy jest bezpieczny czas po szczepieniu, no i byłaby to naprawdę mocno ostateczna decyzja) wróci do mnie.


Jakby co, to ją ciotce Olince na tymczas podrzucimy 8)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 14:03

mircea pisze:
tantawi pisze:
mircea pisze:
Olinka pisze:Trzymam kciuki za koteczkę :ok:.


Trzymaj kciuki, żeby u mnie nie została, jak co niektóre :wink: 8)


Zapewniam Cię, że nie zostanie.
Ostatecznie( nie wiem, kiedy jest bezpieczny czas po szczepieniu, no i byłaby to naprawdę mocno ostateczna decyzja) wróci do mnie.


Jakby co, to ją ciotce Olince na tymczas podrzucimy 8)


8)

Ciotka Olinka się sama chciała zgłosić, ale ma opory przed braniem dorosłych kotów na tymczas, ze względu na niezrównoważoną psychicznie Niedźwiadkę...
Ale jeśli będzie trzeba pomóc - to oczywiście pomogę.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 14:09

Olinka pisze:
mircea pisze:
tantawi pisze:
mircea pisze:
Olinka pisze:Trzymam kciuki za koteczkę :ok:.


Trzymaj kciuki, żeby u mnie nie została, jak co niektóre :wink: 8)


Zapewniam Cię, że nie zostanie.
Ostatecznie( nie wiem, kiedy jest bezpieczny czas po szczepieniu, no i byłaby to naprawdę mocno ostateczna decyzja) wróci do mnie.


Jakby co, to ją ciotce Olince na tymczas podrzucimy 8)


8)

Ciotka Olinka się sama chciała zgłosić, ale ma opory przed braniem dorosłych kotów na tymczas, ze względu na niezrównoważoną psychicznie Niedźwiadkę...
Ale jeśli będzie trzeba pomóc - to oczywiście pomogę.


Olinka, ale ta Kitka nie wygląda na bojącą. Choć nie wiem na czym ta niezrównoważoność Niedźwiadki w tym względzie polega.

Dziewczyny, jeśli szczepiłam Żabę ( a jest jeszcze mniejsza i chudsza od tej kotki u Mircei) ponad dwa tygodnie temu, to czy ona już jest odporna?

I jakieś imię dla Koteczki może?
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 14:36

tantawi pisze:
Olinka pisze:
Ciotka Olinka się sama chciała zgłosić, ale ma opory przed braniem dorosłych kotów na tymczas, ze względu na niezrównoważoną psychicznie Niedźwiadkę...
Ale jeśli będzie trzeba pomóc - to oczywiście pomogę.


Olinka, ale ta Kitka nie wygląda na bojącą. Choć nie wiem na czym ta niezrównoważoność Niedźwiadki w tym względzie polega.


Niedźwiadka nie jest agresywna w stosunku do obcych kotów, wręcz przeciwnie, bardzo się ich boi. Chowa się na szafę w małym pokoju i potrafi nawet przez kilkanaście :!: dni nie schodzić z niej. Tam je i tam ma kuwetę, bo inaczej i tak załatwia się tam po prostu. Wymiotuje, trzęsie się, chudnie i prawie w ogóle nie śpi, cały czas czuwa - co ten nowy kot robi w domu, gdzie jest... Miałam już trzy razy z nią takie kłopoty, lepiej nie mówić... Na kocięta jest dużo bardziej odporna.
No ale nie zaśmiecam już wątku i powtarzam, jeśli trzeba będzie to postaram się pomóc.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 14:42

W takim razie i Niedźwiadki nie możemy na stres narażać.
Ale mam jakieś przeczucie, że domek się znajdzie.

Właśnie przed chwilą córka mi powiedziała, że w ich szkole w piwnicy okociła się kotka, trochę je odchowała, po czym zostawiła pięć maleńtasów.
Śzkoda, że powiedziała mi to dopiero w domu, zajrzałabym.

A tak dopiero w poniedziałek będę mogla zajrzeć. Podobno nauczycielki pytają uczniów, czy ktoś nie chce kota. Strach pomyśleć co się stanie, gdy trafi na nieodpowiedzialną osobę.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 18:08

Wiem, wiem - pamiętam o Misiu i jej stresie :(

Natomiast to burasiątko na pewno nie jest traktowane przez inne koty jak dorosły kot - raczej jako taki podlotek - w przeciwnym razie miałabym sajgon w domu, a tak jest w miarę spokojnie i bezstresowo.

Kicia wymaga porządnego odkarmienia. Chyba długo była głodna, bo wręcz rzuca się na jedzenie i trzeba pilnować, by nie przesadzała, bo potem ma problemy z trawieniem :(

Poza tym wymaga kąpieli, ale nie wiem ile czasu musi minąć po podaniu Strongholdu do pierwszej kąpieli? :roll:

Na dodatek ulubionym miejscem wylegiwania się kotki jest wieeelka donica z kwiatem stojąca w słońcu. A ja się dziwiłam skąd tyle ziemi na narzucie na łóku - już teraz wiem! :twisted:

Jutro postaram się ją zawieźć do AR na przegląd.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 18:42

Kicia jest chyba fanką Artura Rojka :roll: śpiewa razem z nim 8O 8)

Poza tym mała gaduła z niej - jak tylko nie zwraca się na nią za długo uwagi, to dyskretnie przypomina o swoim istnieniu :)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 20:14

mircea pisze:Kicia jest chyba fanką Artura Rojka :roll: śpiewa razem z nim 8O 8)

Poza tym mała gaduła z niej - jak tylko nie zwraca się na nią za długo uwagi, to dyskretnie przypomina o swoim istnieniu :)


A nie mówiłam, że gaduła? MNie opowiadała niestworzone rzeczy, jak ją wzięłam na ręce na podwórku. Opowiadała, że jest głodna, że chce mieć swój domek i jeszcze, że bardzo by chciała codziennie być głaskaną, pieszczoną i by się z nią ktoś bawił.

Podeszła do jednego Pana, a on zapytał: Co, biedaczko, chcesz pewnie, żebym Cię zabrał?
A ona normalnie mu odpowiedziała. Że chce.

Ale ten Pan ma niepełnosprawną córkę. Pewnie miał dośc kłopotów na głowie.

Mirelka może być? Bo moja córka się upiera nadal :D
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:02

Byłam, wymiziałam, zakochałam się.
Zaraz wstawię fotki.
Jak dla mnie to kotka ma na imię Kruszonka - bo jest malutka i chudziutka - taka kruszynka, i równocześnie słodka - jak na ciasto drożdżowe :D.
Jej przyszły opiekun będzie miał naprawdę szczęście - mała nie złazi z kolan.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:06

Kruszonka, ślicznie. Zwłaszcza, że ona charakterna jak drożdżówka jest :)

To zmieniam temat, żeby się moje córku nie obraziło, to na drugie będzie Mirelka, No ;)

Miałam zupełnie identyczne spostrzeżenia.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:09

Była u mnie w odwiedzinach ciocia Olinka z TŻtem :D
Chyba jestem najpiękniejszym kotem na świecie! :spin2:

Tylko biadoliła, że mi wszystkie kostki czuć i chudzina ze mnie straszna.. Hmmm, teraz jem za dwóch, albo i trzech, to lada dzień będę już normalnie wyglądała :)
Ciotka ma taką fajną komórkę - całą sesje zdjęciową mi zrobiła! :D I mówiła do mnie tak słodko, i głaskała... mogłam leżeć sobie u Niej na kolanach tak długo, aż zasnęłam.. i śniło mi się coś, bo zaczęłam przebierać łapkami, a ciotka mówła, żebym się już nie martwiła, bo już nie wrócę na zimne podwórko..
A teraz leżę u Dużej na kolanach i patrzę jak stuka w to coś, ale fajnie jest i mruczę sobie... Taki mruczasty wieczór w końcu, ufffff....

Ciociu - wstaw moje fotki, proszę...
:D
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:11

Mircea, się śmiej, ale mnie się łza zakręciła.
Mięczak ze mnie. :oops:

Kruszonka zasługuje na najlepszy w świecie domek.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:12

Olinka pisze:Jak dla mnie to kotka ma na imię Kruszonka - bo jest malutka i chudziutka - taka kruszynka, i równocześnie słodka - jak na ciasto drożdżowe :D


Kruszonka?
może być :D

Kocie słodkości leżą mi na kolanach do góry brzuchem i mruczą jak najęte.

Kruszonka pozdrawia wszystkie ciotki :D

Po poznańsku: Kruszanka :lol:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:14

Kruszonka Mirelka - sama słodycz w kocim wydaniu! :D
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 18, 2007 22:16

He, a teraz mi się przypomniało, jak weszłam nie do tego mieszkania co trzeba, a tam oczy zdziwione, bo ja kota w kontenerku na podlodze stawiam, dzieci go obległy, a ja :
No, to jestem.

Okazało się, że Mircea piętro wyżej mieszka :D:D:D:D

Dobrze, że ten monitor, że się poznałyśmy, bo nie wiem co by było.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości