SCHR.SOSNOWIEC-udało się,nowi ludzie-nowy wątek-str36

[Mała1]

Słuchajcie sytuacja w tym schronisku jest na prawde bardzo zła, wczoraj miałam rozmowę z jedna Panią, a dzis dostałam emaila od innej osoby.
Zainteresowanym wysle na PW.

Nie wiem co robić, tym bardziej że zostały tam jeszcze dwie bidy, i jest jeszcze ''izolatka'' az boje sie pomyśleć ile tam jest kotów..

Najgorsze to,ze tymczasów nie ma,że nie wiadomo jakie kicie maja charakterki.nawet nie mają zdjęć, bo pod ta papą nic nie widać

[kajka.14]

[ko_da1]

w tym:

to wybrzuszenie to 2 przerazone koty

wciąż o nich mysle moze ktos by je zabrał jeśli wogole jeszcze są

[iwona_35]

No właśnie ..co robimy dalej, sytuację w schronisku znamy. Emeile które dostałam i rozmowa z Panią B. Potwierdzają to co myślałyśmy. O wecie też wiemy....

Domków tymczasowych brak.
Szukać domów tak jak robimy w Katowicach nie ma szans, ponieważ koty nie doczekają,
nie wspomnę nawet, ze pracownicy mówią na nie dzikie i tak są przedstawiane zainteresowanym .....

Niestety nie mam pomysłu co dalej....wiem od jednej wolontariuszki z tego schr że najlepiej przyjeżdżać rano.
Nie wiem, na prawdę .....co robić ..

[ko_da1]

jedziecie jutro do Sosnowca?

[Mała1]

nie mam pojęcia ile czasu zajmie nam katowicki schron, a ja będę musiała lecieć ok11 tej do pracy

[Mała1]

nie dałyśmy dzis rady zajrzeć do Sosnowca.
Zresztą ,nie wiemy co robić

[bettysolo]

to znaczy

[iwona_35]

to znaczy

chodzi o to że nie damy rady szukac im domków tak jak to robimy w Katowicach, po pierwsze najchętniej by nas tam nie wpuszczano, a po drugie koty szybko odchodza

nie wspomne że trzeba za nie płacić i do tego są nie wysterylizowane

Tam jedyne co można zrobic to mieć tymczas, przyjechać i zaraz zabrać....

To chronisko nie jest przygotowane na przyjmowanie kotów, brak izolatek, weta, brak odpowiedniego miejsca, jest głośno, kociarnia stoi zaraz koło psiarni, koty są tam w tak potwornym stresie że nie jedzą i nie piją aż w końcu umierają.
[/i]

[iwona_35]

Wiecie co , nie daje mi spokoju to schronisko.

Emaila którego otrzymałam od Ewy czytam parę razy dziennie.
My same nie poradzimy, jest nas za mało.

Czy na prawdę oprócz Tereni nie ma nikogo ze Sosnowca.

[bettysolo]

hej sosnowiczanie odezwać sie

[iwona_35]

hej sosnowiczanie odezwać sie

podniose bo ważne

[iwona_35]

wiem, że jestem upierdliwa, ale schronisko to nie daje mi spokoju.
Napisałam do jednej instytucji.
Dostałam odpowiedź.....

Musimy się zastanowić co dalej......niestety nasze obawy się potwierdziły ...jest bardzo źle
dla zainteresowanych wysle PW

[ryśka]

proszę o to pw...

[Femka]

nawet o PW nie proszę, bo pomóc pewnie nie mogę w żaden sposób, a skoro już Iwona_35 pisze, że się boi, to musi być strasznie. Po prostu cały czas jestem z Tobą.