Byłam wczoraj króciutko u Kasi.
Dziewczynka już ładnie pojada, ale ciągle podajemy jej coś dodatkowo strzykawką, żeby się nie odwodniła, bo wcale nie chce pić wody.
Troszkę nam się nie podoba mocz ( cukrzyca? )- będziemy powtarzać.
Łapka. Tu największy problem.
Koteczka sobie z nią radzi, nie ma opuchnięć itd. rtg wykazuje stare złamanie, ortopedycznie przebadana nie wykazuje żadnych objawów bólu.
W poniedziałek, wtorek ma ją obejrzeć kolega Marka i zobaczymy. Musimy być jednak przygotowani na zabieg

Pytałam, jak by to miało wyglądać, więc mają rozciąć i zobaczyć co z nerwami przede wszystkim, bo na rtg nie wszystko dobrze widać. Jeśli to tylko kość, to ma być brany jakiś przeszczep zdrowej kości, bo ponoć inaczej się nie da. Ech, jak ona to przeżyje.
Poza tym uszka się przepięknie goją. Szwy zdjęte, jest szansa, że jak odrosną wyłysiałe włoski, to śladu nie będzie!
Oczko lepiej, ale rzuciło się teraz na nos, niestety. Na szczęście w oku nie ma zmian, tylko dookoła niego.
Poza tym, Kasia jest słodka, bardzo jeszcze nieufna po sterylizacji, ale z psem się dogaduje super. Krew już ma w porządku, tylko ten cukier w moczu.
Troszkę wczoraj gorączkowała, ale dziś rano jak dzwoniłam, to już gorączka przeszła.
Kasia uwielbia dźwięki monotonne np. odkurzacz, karcher, od razu zasypia nawet z brzucholcem wywalonym na wierzch.
Miejmy nadzieję, że cukier to nic poważnego ( że to chwilowe), a z łapką obejdzie się bez operacji. Antybiotykoterapia nadal, no i dzięki pomocy Dobrych Ludzi dostaje wszystko, co powinna dostawać ( od nazw mi się mieni w mózgu, nie pamiętam).
Gdybyście słyszeli, jakie dźwięki wydaje ta Koteczka jak jest zadowolona! To nie jest mruczenie. To jest
betoniarka
Nadal potrzebne kciuki!
A teraz idę napisać o Sambie, bo mam rewelacyjne wieści.
Co do jedzenia naszego dzielnego doktore Dolittle, w domu nasmażyłam kotletów z kurczaka jak dla pułku wojska, zrobiłam wielką michę sałaty i zawiozłam. Ma to wystarczyć na dziś i jutro, ale wraca mu apetyt. Na szczęście on się gubi w tym forum i nie przeczyta tego co piszę 