Tri ma Dom:) Niespodzianka! Śliczna Bi vel Rita też!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 15, 2007 11:25

Coś się te domki zepsuły ostatnio, u mnie też cisza :roll:

A cztery koty to fajna sprawa 8)
Ale oczywiście, jeśli ma to zakończyć Twoją działalność tymczasową, to musze niechętnie poprzeć jopop ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 11:46

Dziewczyny, ja to wszystko wiem, rozumiem, logicznie pojmuję... ale płaczę.
Za każdym razem gdy oddaję kota, ryczę... i wcale się nie uodporniłam, niestety... czy jest na to jakaś rada?
Psycholog? Whatever?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto maja 15, 2007 15:31

Jesli jest na to jakaś rada, to ja jej nie znam :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 18:14

Agatko oddalam kocurka i co rycze ..a przeciez byl ze mną tylko jeden dzien....tak mi jakos smutno ...przykro ,czegos brak....juz głupia głowa zastanawia się ...a przeciez wiem że to znany i bardzo -bardzo dobry domek...tak juz jest .a kociaki które sa ze mna to juz nie ma co mówić :cry: już boli sama myśl.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2007 17:30

Melduję, że wraz ze mną Betty i Rita odbyły podróż na trasie Wwa Łodź.
Były bardzo cichutkie i spokojniutkie, otuliły się poduszkami w transporterku, a gdy dotarliśmy do kresu podróży, wyjęłam je z transporterka, wzięłam na ręce rozmruczały się od razu, zanim zaczęłam je glaskac.


Zmianę miejsca zamieszkania - moj pokój - o dziwo! przyjęły zupełnie bezstresowo 8)
Oczywiście gdy tylko zwiedziły wszystkie kąty, pognaly do kuwetki i namierzyły miskę z chrupkami. Teraz spią na moim łożu.

Pod opieką mojej mamy zostaną do wtorku.

I nadal cisza w eterze.

Domki, hop, hop

Komu lekko angorkowate, wyluzowane kociczki?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw maja 17, 2007 12:06

Tri i Bi pozdrawiają z zachmurzonej Łodzi


Tu mamy do dyspozycji monitor starego typu. Aaale faajnie 8) :lol:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw maja 17, 2007 12:11

pozdrowionka:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 17, 2007 12:52

Agalenora pisze:Tri i Bi pozdrawiają z zachmurzonej Łodzi


Tu mamy do dyspozycji monitor starego typu. Aaale faajnie 8) :lol:

Komu fajnie? :wink:
Kotom, do wylegiwania się? Czy Tobie, do "miecia" nostalgicznych myśli?

Głaski dla Tri i Bi :)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11101
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw maja 17, 2007 16:29

Moja siostra 2 dni temu pożegnała swoją wiekową kotkę, czarną Kikę.
Strasznie to przeżywa, jestem pewna, że takie słodkie maleństwo jak Rita pomogłoby Jej pogodzić się ze stratą. Domek bardzo dobry (w naszej rodzinie koty towarzyszyły nam od wieku niemowlęcego, a jeteśmy już naprawdę dojrzałe panie :) ). Postaram się delikatnie wybadać ile potrzebuje czasu i zacznę kuć żelazo.
Ja ręcze za siostrę a za mnie chyba (mam taką nadzieję :lol:) poręczy Pixie65
Jak coś już będę wiedziała to się odezwę.
Transport z Warszawy do Łęcznej nie byłby problemem (ale kotka teraz w Łodzi 8O ).
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw maja 17, 2007 16:51

Amiko 8)

Kociaki w Łodzi jedynie chwilowo, gdyż z małżonkiem wybieramy się na trzydniowy łikend wspinaczkowy w okolicę Częstochowy (Jura) ale już we wtorek wracamy do Wwy (z kociakami)

Nie chciałam ich zostawiać samych... przez trzy dni z moimi dorosłymi kotami, jedynie pod sąsiedzkim okiem. Tu mają moją mamę... która jest już na emeryturze, więc praktycznie non stop w domu

No i najlepiej kuć żelazo, póki gorace.

A dziewczynki naprawdę są słodkie i rozmruczane :D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw maja 17, 2007 18:17

Nie mogę sie do Niej dodzwonić :( .
Rano dorwałam Ją przed pracą i przyznała się, że wyłącza telefon. Pewnie znowu to zrobiła, chociaż umówiłyśmy się na popołudnie. Martwię się o Nią i jak nie uda mi się dodzwonić to w niedzielę tam pojadę. Zosia mieszka sama (córki: jedna w uczy się Lublinie, druga pracuje w Warszawie). Spróbuję włączyć w spisek dziewczyny, bo sama Ona sobie z ta stratą chyba nie poradzi.
Byłabym szczęśliwa gdyby udało się mamowić siostrę na obie kotki ale to chyba mi się nie uda ze względu za większe wydatki. Pomocy nie przyjmie
Ja mam dwa puchatki z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47 ... t=justynka
a Rita ma futerko jak Dyzio (wcześniej Ryszard)
Pozdrawiam Ania
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw maja 17, 2007 19:41

Amiko...a może siostra wzięłaby drugą Koteczkę na...próbę :wink: albo na ...tymczas... :wink: :?: W Twoim wypadku to NA PRÓBĘ wypadło baaaaaaaaardzo pomyślnie :lol: Pozdrawiam!
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw maja 17, 2007 21:28

Pixie ale szybko tu dotarłaś. Dziekuję :lol:

pixie65 pisze:...a może siostra wzięłaby drugą Koteczkę na...próbę :wink:

Też tak kombinuję :lol: .

Udało mi się pozrozmawiać z młodszą siostrzenicą. Powiedziała mi, że mama nie chce kolejnego kota i ona też. Ciężko się rozmawiało (strasznie płakała a ja z nią) ale w koncu przyznała mi rację. Tym bardziej, że sama niedługo wyjeżdża do Anglii, a starsza siostra rzadko przyjeżdża do domu, więc jej mamie byłoby łatwiej. To już jeden malutki kroczek zrobiony
Ostatnio edytowano Czw maja 17, 2007 22:08 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw maja 17, 2007 21:45

kciuki za nastepne kroczki:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 17, 2007 22:15

Krok po kroku - i może dojdziemy do wlasnego domku... 8)

A to udało mi się ostatnio sfocić:

Piekne wyluzowane Sisters podczas popołudniowej drzemki. Ach, jak ja im zazdrościłam
Obrazek

Sjesta we wszystkich konfiguracjach
Obrazek

A to naprawdę nie jest fotomontaż... One tak spały 8)

Obrazek

To też nie. :wink: Aha! Rudy nie szuka domu:twisted:

Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości