Poznań- Kruszonka ma tymczas- ma też i domek:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2007 8:18

i co? zjawiła się? :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 10, 2007 9:58

Nie, dziś też jej nie ma.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 12, 2007 11:04

Poniważ wolontariuszka KP zgodziła się zaopiekować kotką, ja mam pomóc ją złapać. Niestety od środy, czy czwartku kotki nie znaleźliśmy. Ja jej jeszcze nie widziałam, ale przed i popołudniu obchodziliśmy oba przystanki i krzaki, i nic... :( Czy widziałaś ją może ostatnio? W jakich porach ją widywałaś (wcześnie rano, wieczorem)? Młoda się zmyła, jak przyszła pomoc :(

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 12, 2007 12:29

Mnie się wydaje, że ktoś ją wziął, bo ona była naprawdę miła.
A jedzenia, które bywało na przystanku też już nie ma.

Widywałam ją głównie rano , w południe, czasem siedziała i wieczorem. Ale na noc znikała.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 13:38

Bardzo dobre wieści. Koteczka ma już domek. Dowiedziałam się od Pani ze sklepu zoologicznego, że wzięła ją Pani, której córka zabrała kotkę z przystanku.
No cudnie :)

I druga sprawa, do tego samego sklepu przychodzi koteczka, którą widziałam już dwa dni prędzej, strasznie miziasta i podobna do mojej Krzysi[*] :( tylko ma dłuższą sierść i trochę inny nosek. Ale brzuszek biały i z góry bura.
Skakała u tego Pana w sklepie po ladzie, jest zupełnie oswojona, mrucząca i łasi się do każdego. Wygląda na niecały rok, nie ma śladów po sterylce, ani przyciętych uszu, ale daje zrobić ze sobą kompletnie wszystko.
Mogę poprosić Panią z zoologicznego, by ją złapała, ale ja do Marka teraz na sterylkę jej i tak zawieźć nie mogę, bo on nie jest w stanie teraz operować, poza tym i tak ma już sporo na głowie.

Może wolontariuszka mogłaby wziąć tą Kicię? Gosiaku?
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 13:45

tantawi pisze:Bardzo dobre wieści. Koteczka ma już domek. Dowiedziałam się od Pani ze sklepu zoologicznego, że wzięła ją Pani, której córka zabrała kotkę z przystanku.
No cudnie :)

I druga sprawa, do tego samego sklepu przychodzi koteczka, którą widziałam już dwa dni prędzej, strasznie miziasta i podobna do mojej Krzysi[*] :( tylko ma dłuższą sierść i trochę inny nosek. Ale brzuszek biały i z góry bura.
Skakała u tego Pana w sklepie po ladzie, jest zupełnie oswojona, mrucząca i łasi się do każdego. Wygląda na niecały rok, nie ma śladów po sterylce, ani przyciętych uszu, ale daje zrobić ze sobą kompletnie wszystko.
Mogę poprosić Panią z zoologicznego, by ją złapała, ale ja do Marka teraz na sterylkę jej i tak zawieźć nie mogę, bo on nie jest w stanie teraz operować, poza tym i tak ma już sporo na głowie.

Może wolontariuszka mogłaby wziąć tą Kicię? Gosiaku?


Kurczaki, z tego, co wiem, to Agata ma już chyba kocicę z młodymi :(

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 14:45

Szkoda, bo poprosiłam, by zatrzymała koteczkę, jak przyjdzie na śniadanie ( bo ona zawsze rano przychodzi).
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 16:02

I teraz kicha, no...:( Ja do domu wziąć jej nie mogę.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 16:08

Ja niestety też nie. Kociaczka małego, to jeszcze, ale boję się takiej dorosłej lub prawie dorosłej, po ostatnich wyczynach moich kotów w stosunku do dorosłej kotki z ulicy. W Kocim Pazurze chyba teraz mają trochę kotów - dwie, czy trzy kocice z małymi :(

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 16:16

A ona jest taka fajna...miła, normalnie możesz ją wytarmosić, na ręce brać, ona aż tego łaknie. No i ten Pan z zoologicznego mówił, że straszna gaduła.

Komu gadającego kota?
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 16, 2007 21:53

tantawi pisze:A ona jest taka fajna...miła, normalnie możesz ją wytarmosić, na ręce brać, ona aż tego łaknie. No i ten Pan z zoologicznego mówił, że straszna gaduła.

Komu gadającego kota?


jestesmy juz pełne
w ciągu dwóch dni doszło pod naszą opiekę 8 kociaków
przykro mi
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Śro maja 16, 2007 23:39

Cholercia, niedobrze.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 17, 2007 8:34

tantawi, u mnie jest ciężko, ale może uda mi się wyadoptować jakiego kota niedługo, to bym wzięła tą Twoją biedulkę. będę dawać znać na bieżąco.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 17, 2007 9:00

Najgorzej, jeśli dziś ta Pani z zoologicznego zadzwoni i powie, że kotka przyszła.
Namawiałam tą Panią, ale ona ma w domu jednego kota i w ogrodzie cztery, i już nie chce.
Wczoraj też będąc chwilę na czacie rozmawiałam z jednym facetem, którego ex kupiła synkowi kota.
A raczej kotkę.
I faszerują ją od 4 lat hormonami, jak ma ruję. Wysłalam co trzeba, w tym zdjęcia ropomacicza i facet powiedział, że sam ją osobiście zabierze na sterylizację. Uświadomiłam też co do żarcia, że nie powinna jeść resztek z obiadu itd. Posłuchał, tylko czy ta baba posłucha.


Mój mały sukces :)

I w ogóle się zrobiłam...jak w sklepie kupują whiskasy, czy coś, to ja zaraz zaczepiam, że lepiej co innego itd.
Problem w tym, że tylko w dobrych sklepach zoologicznych są dobre karmy.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 17, 2007 9:05

tantawi pisze:
I w ogóle się zrobiłam...jak w sklepie kupują whiskasy, czy coś, to ja zaraz zaczepiam, że lepiej co innego itd.
Problem w tym, że tylko w dobrych sklepach zoologicznych są dobre karmy.


jak ja próbuję w sklepach zagadywać o zmianę karmy, to patrzą na mnie jak na psychola :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości