Słoneczko nie mieszka już w klatce, tylko jako rezydentka chodzi sobie luzem po pokoju adopcyjnym. Ale nie wiem, czy jest z tego powodu szczęśliwa, dla niej klatka to jkby własny teren. Tyle, że miejsc zabrakło i te niekonfliktowe mieszkają luzem. Większość się cieszy. Słoneczko nade wszystko potrzebuje spokoju. Jest naprawdę śliczna, ale większość osób przychodzących po kota szuka jeśli już nie maluszka, to chociaż milusińskiego przytulaka, a Słoneczko poważna i zdystansowana nie budzi niestety zainteresowania

. Forum jest dla niej jakąś szansą. Prosimy.
Słoneczko może iść do jakiegoś kota, nie jest awanturnicza. Tyle, że lepiej, żeby to był kot w miarę spokojny.