LUSIA I KAJTUŚ - one chcą być razem czy ktoś da im dom?

[thor]

Obydwoje już mają osobne wątki na naszej stronie, ale teraz przedstawiamy je razem ponieważ stali się nierozłączni!
Kajtusia i Lusie nie można rozdzielić! Są zakochani w sobie bez pamięci co widać na zdjęciach.
Wiem że mało kiedy się zdarza aby ktoś chciał od razu wziąść parkę, ale może jednak się uda? Może ktoś taki się znajdzie....

Lusia jak już pisaliśmy została znaleziona pod kościołem, już była bez oczka. Przeszła operacje oka weterynarz resztki usunął, oczyścił oczodół i zaszył. Lusia jest też już wysterlizowana a Kajtuś wykastrowany.

Lusia darzy ludzi wielkim uczuciem mimo że ktoś ją kiedyś skrzywdził. Czy znajdzie się ktoś kto zechce zaadoptować razem Lusie i Kajtusia?

Kajtuś już wynianczył kilka małych i większych kotów które trafiły do nas po przejściach. Jest bardzo przyjacielsko nastawiony do kotów które potrzebują opieki, cały czas wspaniale wspierał w walce z chorobą Whiskasa i Zezie. Do samego końca (wiecej info patrz Koty specjalnej troski). Czy obydwoje nie zasłużyli na szczęśliwy dom?

Zdjęcia są tutaj:
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/adopcje.php

[puss]

thor, czy kotki mają ogłoszenia, np. na allegro? bo chętnie założę...

[thor]

Nie nie mają na allegro. jak możesz to proszę załóż, niestety nie jestem obyty z Allegro....

[Zuzia1]

śliczne kociaki

[thor]

podnoszę

[puss]

Nie nie mają na allegro. jak możesz to proszę załóż, niestety nie jestem obyty z Allegro....

jasne, już ogłaszam

[thor]

Lusia i Kajtuś się przypomina!

No cóż chyba trzeba się pogodzić z myślą że razem to pewnie nikt ich nie wezmie...

Ok więc jak tak musi być to może być osobny domek dla Lusi osobny dla Kajtusia. Będą emailować do siebie i przesyłać sosbie zdjęcia... tak to bywa w życiu...

[puss]

thor, nie pesymizuj. może własnie domek weźmie parkę.

[puss]

hejo, co u kociastych?

[thor]

Nic nowego. Nikt o Lusie i Kajtusia nie pyta. Ale nie tracimy nadziei...

[Etka]

słodkie pysie hopajcie do gory!

[Zuzia1]

za domek

[Tosza]

Jednooka Klusia była u mnie od końca listopada. Też juz traciłam nadzieję, że ktokolwieki ją zechce. W środę idzie do wspaniałego domu. Potrzebne są zdjęcia i dużo informacji na temat kotów-co robią, jak się zachowują. Może ktoś się zakocha.