Kiteczka ma na imię Fibi...i podobno na nie reaguje

Czyżby najprawdziwsza dzikadzicz kiedyś miala imię?
Wychodzi już z szafy, przychodzi na glaskanko i mizianko, z kuwetki korzysta bez "krempacji"
Jest ciekawska - podobno przestal podobać jej się pokój, który dotychczas stanowil jej królestwo.....